Podwyżki 19 zł dla lekarza uchwalone w Sejmie

Nie pomogły protesty medyków

We wtorek po południu posłowie przyjęli stawki płac minimalnych w ochronie zdrowia obowiązujące od lipca w wersji proponowanej przez rząd.
Walka o wysokość płac gwarantowanych trwała do końca. O przyjęcie wyższych wskaźników zaproponowanych przez Senat zaapelował prezes Naczelnej Rady Lekarskiej, prof. Andrzej Matyja. Przekonywał, że medycy odbierają rządowe propozycje jako niesprawiedliwe, wręcz upokarzające. - Ponadto obecne wypowiedzi przedstawicieli partii rządzącej bardzo często wprowadzają opinię publiczną w błąd, sugerując roszczeniowość środowiska lekarskiego, dezawuując je i próbując wywoływać wewnętrzne konflikty. Budzi to nasz zdecydowany sprzeciw – napisał w apelu do posłów. - Zdajemy sobie sprawę, że sytuacja finansowa państwa w pandemii była i jest bardzo trudna, ale nie możemy zaakceptować rządowych propozycji.
W czasie obrad Sejmu pod gmachem protestowali medycy, głównie pielęgniarki, ale też lekarze i fizjoterapeuci, którzy także domagali się wyższych wskaźników. W rezultacie rano pojawiła się nadzieja - obradujące rano połączone komisje sejmowe finansów i zdrowia przyjęły ustawę w wersji z wyższymi wskaźnikami. Brzmiały one następująco (płacę minimalną dla danej grupy zawodowej oblicza się mnożąc poniższy współczynnik przez średnią krajową):
lekarze i lekarze dentyści specjaliści – 1,7, zamiast proponowanych przez resort 1,31
lekarze i lekarze dentyści z pierwszym stopniem specjalizacji – 1,4, zamiast 1,2
rezydenci - 1,2 zamiast 1,06
lekarze i lekarze dentyści stażyści – współczynnik 1 zamiast 0,81
pielęgniarka i położna z tytułem magistra i specjalisty - współczynnik 1,2 z 1,06.
Pielęgniarki i położne z tytułem magistra, bez specjalizacji - współczynnik 1,1 zamiast 0,81
Pielęgniarki i położne z licencjatem - 1,0 z 0,81
pielęgniarki bez tytułu specjalisty i bez wyższego wykształcenia - współczynnik 0,9, zamiast 0,73.
Po południu podczas decydującego głosowania w Sejmie Poseł Bolesław Piecha rekomendując posłom odrzucenie senackich poprawek  argumentował, że ich przyjęcie wymagałoby 8 mld zł tylko do końca roku. Sugerował, że opozycja chce podwyżek dla medyków kosztem wstrzymania programu 500 plus.
Z kolei minister Adam Niedzielski przypomniał, że rozwiązanie zostało wypracowane w Komisji Trójstronnej, gwarantuje podwyżki, ponieważ nie jest „obietnicą bez pokrycia”. Dodał, że do końca roku wzrost płac kosztować będzie 4 mld zł.
Ostatecznie wskaźniki wróciły do punktu wyjścia - przyjęto je w wersji proponowanej przez MZ (na powyższej liście druga, niższa wartość).  

id