Lekarze ostrzegają przed felczeryzacją medycyny

NRL ostro o tworzeniu nowych specjalizacji w dziedzinach zabiegowych

Po tym, jak pomysł wprowadzenia zawodu asystenta chirurga ostro skrytykowali sami chirurdzy, oficjalne stanowisko zajęła Naczelna Rada Lekarska.
Nową profesję przewidziano w projekcie rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia. Chirurgicznym asystentem lekarza mogliby zostać pielęgniarka czy ratownik medyczny po przeszkoleniu. Mieliby odciążyć chirurga ogólnego w prostszych czynnościach przed- i pooperacyjnych. Asystowaliby też przy stole operacyjnym.
− Wprowadzenie specjalizacji o nazwie „chirurgiczna asysta lekarza” nie przyczyni się ani do odciążenia pracy lekarzy chirurgów, a już na pewno do poprawy bezpieczeństwa pacjentów, w szczególności gdy uprawnienie do wykonywania tego zawodu uzyskają osoby uzyskujące tytuł magistra inżyniera lub równorzędny na kierunku studiów w zakresie nauk medycznych lub nauk o zdrowiu – napisała NRL w opublikowanym stanowisku.
Prezydium NRL negatywnie oceniło projekt i wniosło o odstąpienie od dalszych prac nad nim.
Jak podkreślono w uzasadnieniu, jednym z podstawowych oczekiwań samorządu lekarskiego w kwestii usprawnienia systemu ochrony zdrowia jest jego odbiurokratyzowanie. Konieczne są ułatwienia pracy lekarzy specjalistów z dziedziny chirurgii, w tym zmniejszenie liczby koniecznych do wypełniania dokumentów do niezbędnego minimum.
Według NRL, rozporządzenie jest kolejną próbą zastosowania postępowania zastępczego, które nie rozwiązuje rzeczywistych, istotnych problemów polskiej ochrony zdrowia, w szczególności trwałych braków wykwalifikowanej kadry medycznej. − Konieczne jest przede wszystkim zabieganie o zwiększenie liczby lekarzy oraz pielęgniarek i poprzez to wzmocnienie zasobów medycznych. Nie zaś wprowadzanie kolejnych specjalizacji w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia, o bliżej nieokreślonym programie i trybie kształcenia, co może prowadzić do swego rodzaju „felczeryzacji” medycyny – czytamy w stanowisku NRL.
Ponadto w ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej tworzenie jakichkolwiek specjalizacji w dziedzinach zabiegowych, szczególnie narażonych na ryzyko związane z wykonywanymi świadczeniami zdrowotnymi, wymaga zawsze dużej rozwagi i uprzedniego uzgodnienia z przedstawicielami środowiska lekarskiego, które odpowiada wobec pacjenta za prawidłowe wykonanie tych procedur zabiegowych.
Zdaniem Rady należy zweryfikować niektóre wymogi dotyczące liczby personelu medycznego przy udzielaniu niektórych świadczeń gwarantowanych z zakresu chirurgii. Chodzi zwłaszcza o te dotyczące liczby lekarzy specjalistów w dziedzinie chirurgii do przeprowadzenia nieskomplikowanych zabiegów chirurgicznych, które lekarz mógłby z powodzeniem wykonywać samodzielnie. W konsekwencji pozwoliłoby to na lepsze wykorzystanie zasobów kadrowych i usprawnienie pracy lekarzy tej specjalności.

id