Ustny PES to zbędna formalność?

Samorząd lekarski domaga się częściowego zwolnienia rezydentów z egzaminu

Naczelna Rada Lekarska usiłuje przeforsować zmiany w zasadach zdawania Państwowego Egzaminu Specjalizacyjnego. Domaga się, by rezydenci, którzy zdali część pisemną na ocenę co najmniej dobrą, byli zwolnieni z części ustnej.
W liście do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego NRL przedstawia twarde argumenty w postaci statystyk uzyskanych z Centrum Egzaminów Medycznych.
Liczby wskazują, że niemal wszyscy lekarze, którzy zdali część pisemną egzaminu PES z oceną co najmniej dobrą, zdają następnie egzamin ustny. − Stanowi to niezaprzeczalny dowód na sens rezygnacji z części ustnej PES dla tych lekarzy – pisze do ministra lek. Łukasz Jankowski, prezes NRL.
Co wynika z danych? Podczas egzaminów przeprowadzonych w latach 2018-2022, np. w tegorocznej sesji wiosennej egzamin ustny zdało 100% osób, które uzyskały ocenę bardzo dobrą z części pisemnej.
Po podsumowaniu wyników z dziewięciu sesji egzaminacyjnych okazało się, że spośród 426 osób z oceną bardzo dobrą z części pisemnej tylko 2 osoby nie zdały następnie części ustnej (0,4%). W przypadku osób z oceną dobry plus było to zaledwie 0,7%, a u osób z oceną dobrą 1,3%.
− Przedstawione dane, w naszej ocenie, jednoznacznie wskazują, że egzamin ustny w tej grupie lekarzy jest jedynie formalnością i pozostaje bez wpływu na przygotowanie zawodowe tych lekarzy – przekonuje Jankowski.
Jego zdaniem w sytuacji pogłębiających się problemów kadrowych w systemie ochrony zdrowia czas każdego lekarza, jaki mógłby poświęcić pacjentom, nie powinien być przeznaczony na powtarzanie materiału do ustnej części egzaminu. − Zwolnienie z części ustnej PES grona lekarzy mających wynik co najmniej dobry z części pisemnej w żaden sposób nie wpłynie na obniżenie jakości kształcenia i wysokość kompetencji lekarza specjalisty – czytamy w piśmie do Adama Niedzielskiego.
NRL naciska, by minister uwzględnił postulaty rezydentów i zwolnił część z nich z ustnej części PES.

id