„Profilaktyka 40 plus” także w przyszłym roku?

Minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił zmiany w rozporządzeniu w sprawie programu pilotażowego „Profilaktyka 40 plus”. Zakończy się on nie 31 grudnia tego roku, ale dopiero przyszłego.
Choć badania są darmowe i promowane m.in. loterią z nagrodami, zainteresowanie nimi wciąż jest niewielkie. Od uruchomienia 1 lipca zeszłego roku do tej pory skorzystało z niego ok. 600 tys. osób.
Resort chce, by przebadało się jak najwięcej osób w wieku od 40 do 65 roku życia. Wyjaśnia, że podczas stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie epidemii wiele osób zakaziło się wirusem SARS-CoV-2, zmieniło styl życia, ograniczyło aktywność fizyczną, było narażonych na silniejszy stres. To spotęgowało ryzyko zachorowania na najczęstsze choroby tzw. cywilizacyjne, takie jak choroby układu krążenia czy choroby metaboliczne. Chodzi o to, aby je wcześnie wykryć i rozpocząć leczenie.
W ramach programu można wykonać profilaktyczne badania w kierunku najczęściej występujących problemów zdrowotnych. Sprawdzić można między innymi:
•    stężenie cholesterolu całkowitego,
•    badanie ogólne moczu,
•    poziom kwasu moczowego,
•    morfologię krwi,
•    ciśnienie tętniczego krwi (RR),
•    u mężczyzn — PSA (badanie w kierunku raka prostaty),
•    poziom glukozy we krwi na czczo,
•    poziom kreatyniny we krwi,
•    próby wątrobowe.
W badaniach chodzi też o obliczenie wskaźnika masy ciała (BMI). Jest to niezbędne badanie, w szczególności dla osób prowadzących siedzący tryb życia, których dietę stanowi fast food czy gotowe posiłki. Otyłość może prowadzić do wielu niebezpiecznych chorób (na przykład do cukrzycy, udaru, zawału mięśnia sercowego czy depresji).
W ramach programu przeprowadzana jest ocena miarowości rytmu serca. W e-skierowaniu może pojawić się szerszy zakres badań profilaktycznych, w zależności od informacji podanych przez pacjenta w ankiecie.
Program profilaktyka 40 plus jest finansowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia, dzięki czemu jest dostępny dla każdego niezależnie od sytuacji finansowej. Pacjenci nie mogą tłumaczyć się brakiem czasu. Nie muszą udawać się do lekarza, aby otrzymać e-skierowanie. Wystarczy, że zalogują się do internetowego konta pacjenta (IKP).