Mniej chorych na krztusiec

Według meldunków epidemiologicznych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, od 1 stycznia do 31 sierpnia 2020 r. zarejestrowano 664 przypadki zachorowań na krztusiec. Rok wcześniej, w tym samym okresie, zachorowań było znacznie więcej – 926.

Według meldunków epidemiologicznych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny, od 1 stycznia do 31 sierpnia 2020 r. zarejestrowano 664 przypadki zachorowań na krztusiec. Rok wcześniej, w tym samym okresie, zachorowań było znacznie więcej – 926.

Dzięki szczepieniom, stosowanym od lat 60-tych XX wieku sytuacja epidemiologiczna krztuśca jest stabilna. – W ostatnich latach odnotowujemy od 2 do 6 tys. zachorowań na krztusiec w ciągu roku i żadnych zgonów. Typowy jest wzrost zachorowań, występujący w cyklach co 3-5 lat. W pierwszej połowie 2020 roku odnotowano 664 przypadki, rok temu w tym samym czasie było ich 926. Dane pokazują, że przy wprowadzeniu zasad dystansowania społecznego i środków ochrony osobistej, zachorowań na krztusiec jest mniej - mówi dr hab. n. med. Ewa Augustynowicz, główny specjalista badawczo-techniczny, Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru. Eksperci podkreślają, że krztusiec to choroba o wysokiej zakaźności, dlatego utrzymanie szczepień dzieci i młodzieży (szczególnie w czasie pandemii), jest kluczowe w utrzymaniu choroby pod kontrolą. Chociaż krztusiec kojarzy się z chorobą wieku dziecięcego, atakuje także dorosłych, u których wygasa poszczepienna odporność już po 5-10 latach od zaszczepienia się. – Bardzo ważne jest również coraz szersze stosowanie szczepień zalecanych przeciw krztuścowi wśród dorosłych kontaktujących się z małymi dziećmi, u których obserwuje się najcięższe objawy krztuśca i powikłania, wśród osób starszych, kobiet w ciąży (pomiędzy 27. a 36. tygodniem ciąży) oraz pracowników ochrony zdrowia – dodaje dr Augustynowicz.