Zagranica

Kanada: Spór o uchodźców

Jerzy Dziekoński

Kanadyjczycy zapowiedzieli przyśpieszenie procedur umożliwiających osiedlenie się w ich kraju syryjskich uchodźców. Jeszcze tej jesieni ma trafić tam 10 tys. osób z objętej walkami Syrii.

Tymczasem lider opozycyjnej Partii Liberalnej Justin Trudeau zarzucił premierowi Stephenowi Harperowi, że przyjmowanie uchodźców i pozostawienie ich bez opieki zdrowotnej jest nieetyczne.

– Premier w ciągu ostatnich tygodni pokazał, że w przypadku uchodźców Kanada nie robi wystarczająco dużo. Premier lubi rozmawiać o walce z tyranami, dyktatorami i terrorystami. A kto występuje przeciw nim? Rodziny, które walczą, aby utrzymać się razem, mając nadzieję na lepsze życie. Przekraczają oceany, żeby to osiągnąć. I co pan Harper robi? Zabiera im opiekę zdrowotną – mówił Trudeau.

W odpowiedzi usłyszał, że rzeczywiście konserwatywny rząd odebrał prawo do opieki zdrowotnej, ale tylko „fałszywym” uchodźcom, którzy nie otrzymali takiego statusu. Pozostali mogą korzystać z publicznych placówek. – Nie możemy oferować imigrantom lepszych planów opieki zdrowotnej niż te, które otrzymują przeciętni Kanadyjczycy – ripostował Harper.

Opozycja przytacza jednak kilka faktów – w 2012 roku rząd wprowadził zmiany w ochronie zdrowia, które odebrały emigrantom prawo do większości świadczeń. Ubiegający się o status uchodźcy mieli zapewniony jedynie podstawowy, okrojony plan zdrowotny. Reforma została zaskarżona przez stowarzyszenia medyczne i organizacje działające na rzecz uchodźców. Jesienią 2014 roku na mocy wyroku sądowego rząd przywrócił imigrantom prawo do części świadczeń.

Obecnie uchodźcy oczekujący na potwierdzenie statusu objęci są jedynie podstawową opieką. Nie mają prawa do refundacji leków, nie mają też dostępu do publicznej opieki stomatologicznej, okulistycznej czy psychologicznej.

Poza tym konserwatyści, oferując rozszerzony plan zdrowotny dla uchodźców poniżej 19. r.ż., ale tylko sponsorowanych przez rząd, dzielą przyjezdnych na bardziej i mniej uprzywilejowane grupy. Według wyliczeń organizacji zaangażowanych w pomoc uchodźcom jedynie 40 proc. imigrantów z Syrii będzie finansowanych przez rząd. Osiedlenie 60 proc. z nich sfinansowane zostanie z prywatnych środków i właśnie ta grupa będzie miała gorsze zabezpieczenie medyczne.

Organizacja Canadian Refugee Sponsorship Agreement Holders Association, apeluje do rządu, aby przywrócić prawo do opieki zdrowotnej sprzed 2012 roku. Nie chcą podziału na prywatnie i państwowo sponsorowanych uchodźców.

Ponadto stowarzyszenie Doctors for Refugee Care wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że konserwatywny rząd porzucił prywatnie sponsorowanych uchodźców po ich przybyciu do kraju, pozostawiając Kanadyjczykom podnoszenie kosztów zdrowotnych wcześniej finansowanych przez państwo.

Zdaniem komentatorów premier ma rację, mówiąc, że nie pozostawiono imigrantów bez opieki medycznej. Faktem jest jednak, że prawo do wielu świadczeń odebrano wszystkim osobom oczekującym na potwierdzenie statusu, nie tylko tym, których wnioski odrzucono.

Według zapowiedzi temat wróci do kanadyjskiego parlamentu.

Do góry