Prawo

Niestety problem pseudoboreliozy narasta

Dr n. med., mgr prawa Marta Rorat

p.o. kierownik Zakładu Prawa Medycznego Katedry Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu

Zapraszamy do lektury tekstów w Dziale Prawnym. Oto problemy, które analizujemy:

Gdy lekarz stosuje niezweryfikowane metody diagnostyczne.

Pojęcie „informacja publiczna” – pamiętajmy, że jest pojemne i nie do końca określone.

 RODO, czyli jak zaprosić pacjenta do gabinetu.

Co można wrzucić w koszty działalności?

W marcu 2017 roku do Prokuratury Rejonowej w miej-scowości K. zgłosił się młody mężczyzna w celu złożenia zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jak twierdził, jego zdrowie i życie zostały narażone w związku z błędnym postępowaniem lekarzy, którzy nie rozpoznali u niego boreliozy, a próbowali wmówić mu chorobę psychiczną.

Zeznał, że problemy ze zdrowiem rozpoczęły się przed dwoma laty, kiedy podczas wykonywania pracy biurowej wystąpiły u niego silne zawroty głowy, następnie dołączyło się mrowienie i pieczenie całego ciała, wrażenie otępienia, świąd małżowin usznych, uderzenia gorąca, uczucie kołatania serca, duszności, nudności i nieostre widzenie. Takie objawy utrzymywały się przez kilka dni, po czym przejściowo ustąpiły, by następnie powrócić ze wzmożoną siłą.

Od tamtej pory, jak twierdził, cierpiał na bezsenność, wszystko go bolało, odczuwał ciągły lęk o zdrowie, nie był w stanie wykonywać czynności dnia codziennego, tym bardziej pracować. Z tego powodu opuściła go żona, znajomi nie chcieli utrzymywać z nim kontaktów.

Wędrówka z dolegliwościami

Początkowo pomocy poszukiwał u zaprzyjaźnionego lekarza rodzinnego, w nocnej i świątecznej opiece medycznej, regularnie zgłaszał się także na szpitalne oddziały ratunkowe. Do interwencji lekarskich dochodziło co najmniej raz w tygodniu. Dolegliwości, które podawał, były bardzo różne, był wielokrotnie diagnozowany w kierunku ostrego zespołu wieńcowego, innym razem zatorowości płucnej, udaru mózgu, ostrego brzucha. Miał wykonywane liczne badania dodatkowe (w tym kilkadziesiąt obrazowych), które nigdy nie potwierdziły podejrzewanych schorzeń. Otrzymywał leczenie objawowe – leki uspokajające, przeciwko zawrotom głowy, przeciwbólowe, obniżające ciśnienie, płyny nawadniające, zwykle z krótkotrwałym efektem.

Fałsz w medycynie jest zjawiskiem powszechnym. Zarówno nasi pacjenci, jak i my sami na co dzień jesteśmy wprowadzani w błąd co do czułości i swoistości wykonywanych badań, skuteczności i bezpieczeństwa leków, doskonałości schematów postępowania. Niejednokrotnie osobie z wykształceniem medycznym trudno jest ocenić, co jest prawdą, a co nie, więc w tym gorszej sytuacji znajduje się pacjent.

Zaufanie do lekarzy maleje, chorzy coraz chętniej sami się diagnozują. Dostęp do internetu jest powszechny, niestety nikt nie selekcjonuje informacji w nim zawartych, nie uczy wartościowania źródeł wiedzy. Co więcej, z właściwą oceną mają kłopot także lekarze. Przepaść między wiedzą płynącą z nauki i wiedzą internetową jest ogromna. Choć powszechnie wiadomo, że naszym obowiązkiem jest leczenie zgodnie z aktualną wiedzą medyczną opartą na dowodach, zdarza się, że lekarze wykorzystują swoje uprawnienia, by uwiarygodniać nieprzebadane i niezweryfikowane metody diagnostyczno-terapeutyczne. Oczywiście robią to dla pieniędzy i spełnienia oczekiwań pacjentów niezadowolonych z opieki zdrowotnej.

Pewnego dnia, po kilku miesiącach odczuwania dolegliwości, zgłosił się bez skierowania na neurologiczną izbę przyjęć, z powodu zaburzeń równowagi, nagłego pogorszenia widzenia, światłowstrętu, szumu w uszach, silnego bólu głowy, osłabienia siły mi...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Wędrówka z dolegliwościami

Początkowo pomocy poszukiwał u zaprzyjaźnionego lekarza rodzinnego, w nocnej i świątecznej opiece medycznej, regularnie zgłaszał się także na szpitalne oddziały ratunkowe. [...]

Sam sobie zinterpretował wynik

Po powrocie do domu mężczyzna przeanalizował punkt po punkcie kartę informacyjną z oddziału neurologii i odkrył „dodatni wynik” badania w kierunku [...]

Gwałtowny kryzys

Po ośmiu miesiącach u chorego nagle wystąpiła żółtaczka. Przerażony zgłosił się do lekarza rodzinnego,który zlecił badanie krwi. Wykazało ono znaczną hiperbilirubinemię [...]

Do góry