Bez farmakoterapii

Sens terapii własnej psychoterapeuty – perspektywa psychodynamiczna – cz. 1

Ewa Kołacz

Laboratorium Psychoedukacji w Warszawie

Adres do korespondencji: Ewa Kołacz, e-mail: ewa.kolacz@komtech.eu

Rangę własnemu doświadczeniu terapeutycznemu psychoterapeuty nadają badania nad osobami pracującymi w obszarze pomagania, dowodzące, że tego typu pracę często wybierają osoby, które doświadczyły w dzieciństwie traumy relacyjnej. Własna terapia psychoterapeuty wydaje się warunkiem sine qua non wykonywania tego zawodu i chociaż nie będzie panaceum na powodzenie w realizacji celów pracy z pacjentem, to w połączeniu z wiedzą teoretyczną i superwizją może współtworzyć, na wzór wystarczająco dobrego rodzica, „wystarczająco dobrego terapeutę”. Rozwija terapeutę jako narzędzie własnej pracy i przeciwdziała zaburzeniom przeciwprzeniesienia.

O ile sama potrzeba takiego przedsięwzięcia, jakim jest osobista terapia psychoterapeuty, wydaje się w dzisiejszych czasach oczywista, o tyle opinie różnych środowisk terapeutycznych co do głębokości i rozległości procesu terapeutycznego bywają zróżnicowane. To, co jest wprost stawiane, to liczba godzin terapii, jakie należy odbyć, by spełnić wymóg starania się o certyfikat terapeutyczny. Uznając, że jest to bardzo istotne doświadczenie dla każdego, kto chce się zajmować psychoterapią, Joyce McDougall zwraca uwagę, że to wymaganie edukacyjne samo w sobie nie jest wystarczającym powodem rozpoczęcia terapii. Wydaje się oczywiste, że w przypadku przyszłego terapeuty, podobnie jak u innych potencjalnych pacjentów, ważne jest uznanie potrzeby zrozumienia własnych trudności psychicznych, ale dodatkowo istotną rolę pełni przekonanie, że osobiste doświadczenie bycia pacjentem pomoże mu zarówno lepiej zrozumieć innych, jak i chronić ich przed niekorzystnym wpływem jego osobistych problemów i słabości.[1]

Takie spojrzenie na psychoterapię terapeutów ma znaczenie z uwagi na skomplikowany proces dziejący się w relacji psychoterapeuta-pacjent, wykorzystywany do osiągania celów terapii pacjenta. Odpowiedzialnością terapeuty jest stwarzanie warunków do ...

Zawarta jest tu sugestia, która wiedzie nas w stronę ważnego pytania: z czym borykają się emocjonalnie terapeuci, gdy są „chorzy”? Jest to jedno z zagadnień, które wydają się ważne, gdy w obszarze naszych zainteresowań pozostaje terapeuta jako pacjent.

Defekty osobowości i funkcjonowania możliwe u terapeuty

Odniesień do tych zagadnień poszukiwać możemy w badaniach nad osobami zajmującymi się pomocą psychologiczną. Wnioski z nich przedstawia Katarzyna Schier. Odwołuje się do badaczy, zwracających uwagę, że osoby, które wybierają zawody związane z poma...

W dalszej dyskusji nad tymi badaniami znajdujemy odpowiedzi na pytanie, co się dzieje w relacji psychoterapeuty z pacjentem, jeśli terapeuta doświadczył w dzieciństwie traumy relacyjnej. Schier zwraca uwagę, że terapeuci pracujący z ofiarami przem...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Defekty osobowości i funkcjonowania możliwe u terapeuty

Odniesień do tych zagadnień poszukiwać możemy w badaniach nad osobami zajmującymi się pomocą psychologiczną. Wnioski z nich przedstawia Katarzyna Schier. Odwołuje [...]

Idea wystarczająco dobrego terapeuty

Terapeuta jest narzędziem swojej pracy, dobrym, jeśli wzbogaconym o zintegrowane doświadczenie, prowadzące w stronę takich zasobów wewnętrznych, których obecność ma znaczenie [...]

Znaczenie terapii własnej psychoterapeuty

Bjorn Killingmo pisał o tym, że aby przyczynić się do emocjonalnego rozwoju pacjenta, terapeuta powinien sam osiągnąć względnie wysoki poziom dojrzałości [...]

Związek przeniesieniowo-przeciwprzeniesieniowy

Relacja analityka czy terapeuty z pacjentem różni się od innych więzi. Jest ona wyjątkowa ze względu na to, w jaki sposób [...]
Do góry