Lekarz musi przyjąć pacjenta z COVID-19, który do przychodni przyszedł bez umówienia się?

Minister domaga się od specjalistów medycyny rodzinnej większej odpowiedzialności

Lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego wyrazili oburzenie wspólnym wystąpieniem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i krajowej konsultant w dziedzinie medycyny rodzinnej prof. Agnieszki Mastalerz-Migas.
Lekarze PZ spodziewali się zapowiedzi ograniczeń dla niezaszczepionych, obowiązkowych szczepień dla wielu grup zawodowych oraz egzekwowania paszportów covidowych. Zdziwili się jednak, gdy minister Niedzielski zamiast tego oświadczył, że to specjaliści medycyny rodzinnej powinni wziąć większą odpowiedzialność za swoich pacjentów. Opiekę kompleksową, przedszpitalną mają obowiązek zapewnić chorym na COVID-19 właśnie lekarze POZ. Minister przekazał pacjentom, że mają prawo oczekiwać od swojego lekarza zorganizowania wizyty w poradni, badania oraz wizyty domowej. Zapowiedział też sankcje dla tych lekarzy, którzy z tych obowiązków nie będą się należycie wywiązywać. Zajmą się tym NFZ i Rzecznik Praw Pacjenta.
– Diagnoza, teleporada i ocena stanu zdrowia pacjenta, także wizyta osobista w poradni POZ, także podczas izolacji – takie prawa ma pacjent – wtórowała ministrowi prof. Agnieszka Mastalerz–Migas.
Porozumienie Zielonogórskie zareagowało oburzeniem. Według lekarzy tam zrzeszonych minister wprost zarzucił im, że w czasie pandemii niewłaściwie opiekują się swoimi pacjentami.
– Muszę zaprotestować. Od półtora roku testujemy, szczepimy na COVID i diagnozujemy stacjonarnie i podczas wizyt domowych zakażonych wirusem SARS-CoV–2. To my jesteśmy na pierwszej linii frontu walki z pandemią. POZ pracuje resztkami sił. Dobija nas także fakt, że coraz więcej praktyk się zamyka z powodu braku kadr i musimy przejmować kolejne grupy pacjentów. Coraz częściej zajmujemy się przewlekle chorymi, pacjentami onkologicznymi i chorymi w trakcie specjalistycznego leczenia z uwagi na ograniczenia przyjęć planowych do szpitali! Bo łóżka na oddziałach chirurgicznych czy kardiologicznych od miesięcy przemianowano na covidowe pozbawiając tym samym chorych dostępu do diagnostyki i leczenia. Teraz my mamy tych pacjentów pod opieką – mówi Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Krytykuje on politykę stawiania na pierwszym miejscu pacjentów covidowych, w ogromnej większości niezaszczepionych i traktowanie pozostałych jak pacjentów drugiej kategorii.
– Wypowiedzi ministra mogą zagrażać zdrowiu innych pacjentów. Oczywiście pacjent ma prawo przyjść do przychodni czy domagać się wizyty domowej podejrzewając zakażenie koronawirusem, ale musi on przestrzegać reguł chroniących innych pacjentów. Nikt go nie zwalnia z odpowiedzialności. Najważniejsze, by taki pacjent nie stwarzał ryzyka zakażenia przewlekle chorych czy personelu przychodni – podkreśla Jacek Krajewski, prezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Przekonuje on, że o wizycie takiego pacjenta lekarze muszą wiedzieć wcześniej, by przeorganizować pracę poradni, aby była bezpieczna dla innych pacjentów, np. szczepiących się przeciw COVID-19 zdrowych pacjentów, czy pacjentów starszych i schorowanych.
– Wizyta pacjenta z COVID-19 pod żadnym pretekstem nie może być w poradni POZ niezapowiedziana, nieumówiona, a taki przekaz został wysłany przez ministra zdrowia. Pacjent ma prawa, ale też obowiązki. Najważniejsze – musi wziąć odpowiedzialność za swoje zdrowie i za zdrowie innych, a tego nikt na konferencji nie powiedział. Zamiast straszyć sankcjami minister powinien zastanowić się, jak wspierać POZ w tych ciężkich dla wszystkich czasach – dodaje Jacek Krajewski.


id