Nowe poglądy na temat chirurgicznego leczenia niepłodności związanej z endometriozą

Laurie J. McKenzie, MD

Director of Oncofertility Houston IVF, Houston Oncofertility Preservation and Education (H.O.P.E), Houston

Jeżeli chodzi o chirurgiczne leczenie niepłodności związanej z endometriozą, to mniej może oznaczać więcej.

Opis przypadku

J.E. jest 34-letnią kobietą niebędącą dotąd w ciąży, która trafiła do nas w styczniu 2014 roku po dwóch latach prób zajścia w ciążę. W wywiadzie podawała rozpoznanie zarówno endometriozy, jak i niepłodności zależnej od czynnika męskiego. Endometriozę rozpoznano w grudniu 2013 roku w trakcie laparoskopii, a początkowe leczenie chirurgiczne polegało na ablacji widocznych wszczepów endometrium oraz resekcji 4-centymetrowego guza endometrialnego.

Wcześniejsza diagnostyka płodności obejmowała histerosalpingografię wykonaną w listopadzie 2013 roku, w której wykazano niedrożność lewego jajowodu. Stężenie hormonu antymüllerowskiego wynosiło wtedy 1,6 ng/ml. Istotne okazały się dane dotyczące partnera, ponieważ w analizie nasienia stwierdzono 6 milionów plemników w mililitrze, a odpowiednią ruchliwość wykazywało tylko 10% z nich.

W pierwszym etapie diagnostyki u pacjentki na podstawie ultrasonografii przezpochwowej wysunięto podejrzenie obustronnych guzów endometrialnych o wielkości 5 i 10 cm. Przedyskutowaliśmy różne możliwości postępowania, w tym wdrożenie od razu zapłodnienia in vitro (IVF) zamiast resekcji guzów endometrialnych. U pacjentki nie występowały objawy, ale biorąc pod uwagę wielkość guzów endometrialnych, zaleciłam ponowną laparoskopię i usunięcie tych zmian.

Po czterech miesiącach od operacji stężenie hormonu antymüllerowskiego u J.E. było niewykrywalne. Po sześciu miesiącach od operacji u pacjentki wykonano zabieg zapłodnienia in vitro. Mimo agresywnej 16-dniowej stymulacji nie uzyskano oocytów. Stężenie hormonu antymüllerowskiego pozostawało niewykrywalne. Obecnie pacjentka rozważa zapłodnienie in vitro z wykorzystaniem oocytów innej dawczyni.

Endometrioza jest dla ginekologów jednym z największych wyzwań klinicznych. Ból i niepłodność spowodowane tą chorobą są często trudne do leczenia, a dostępne możliwości postępowania ograniczone. Przedstawiam ostrożniejsze podejście do niepłodności związanej z endometriozą, oparte na nowych danych, które wskazują, że w chirurgicznym leczeniu tego problemu „mniej znaczy więcej”.

Niedawny przypadek ilustruje problemy kliniczne w tej sytuacji.

Wprowadzenie

Częstość występowania endometriozy jest trudna do ustalenia. Według niektórych doniesień choroba występuje u 1-7% kobiet bez objawów poddawanych sterylizacji przez podwiązanie jajowodów oraz waha się między 9 a 50% wśród kobiet poddawanych laparoskopii w ramach diagnostyki niepłodności.1,2

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Postępowanie w przeszłości

Mimo występowania endometriozy u niepłodnych kobiet nie uzgodniono, jakie jest optymalne leczenie niepłodnych pacjentek z tą chorobą.

Negatywny wpływ operacji na rezerwę jajników

Patofizjologia guzów endometrialnych jajników różni się znacznie od tradycyjnych łagodnych torbieli jajników. Obecność tych zmian, a z pewnością ich wycięcie, może [...]

Technologie wspomagania rozrodu

Wydaje się, że laparoskopowe usunięcie guzów endometrialnych przed zapłodnieniem in vitro nie poprawia wyników leczenia niepłodności w porównaniu z przejściem od [...]

Do zapamiętania

Niedawne ogólnokrajowe badanie ankietowe przeprowadzone w Wielkiej Brytanii ujawniło, że przed zastosowaniem technologii wspomagania rozrodu większość ginekologów w tym kraju oferuje [...]
Do góry