Grypa – choroba ważna i poważna

M.W.: Widzę tu bardzo dużą rolę dla lekarza położnika, bo to on ma najbliższy kontakt z ciężarną. Do niego powinna mieć największe zaufanie. Rola edukacyjna spoczywa przede wszystkim w rękach lekarza prowadzącego ciążę bądź położnej prowadzącej ciążę – ważne, by te osoby same były przekonane do sensowności szczepienia.

Kobiety obawiają się głównie powikłań, które mogłyby dotknąć dziecko. W drugiej kolejności o reakcję własnego organizmu – w ciąży jest zmieniona odczynowość, ale nie ma dowodów na to, że szczepienie w tym czasie powoduje więcej niepożądanych odczynów poszczepiennych.


Kobiety ciężarne nie chorują częściej, zapadalność w tej grupie jest podobna jak w populacji ogólnej. Problem stanowi nie częstość zachorowań (choć duża), lecz przebieg, który u ciężarnych jest potencjalnie poważniejszy, z większym ryzykiem powikłań, a nawet zgonu


MT: Jakie inne szczepionki są zalecane kobietom w ciąży?

M.W.: Według programu szczepień ochronnych w Polsce są to szczepionki przeciwko grypie i krztuścowi. A w związku z pandemią zachęcamy także do szczepienia przeciwko COVID-19, bo to schorzenie u kobiety w ciąży może, jeszcze bardziej niż grypa, spowodować duże zagrożenie, połączone z cięższą niewydolnością oddechową i ryzykiem zgonu włącznie. Szczepienia przeciwko COVID-19 u ciężarnych są rekomendowane przez Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników, a także krajowych konsultantów w dziedzinie położnictwa i ginekologii oraz perinatologii.

MT: Jakie argumenty przemawiają za szczepieniami w trakcie ciąży?

M.W.: Zalety szczepień zdecydowanie przewyższają ryzyko z nimi związane. Różnice są nieporównywalne. Ponadto szczepiąc się w ciąży, kobieta zapewnia bezpieczeństwo nie tylko sobie. Chroniony jest także płód, poprzez transfer przeciwciał, jak również noworodek po urodzeniu, u którego te przeciwciała dobrze funkcjonują.

Jeżeli chodzi o szczepienia przeciwko grypie to pamiętajmy, że dzieci do 6 miesiąca życia nie mogą być szczepione. Noworodek, który nie ma przeciwciał pochodzących od matki zaszczepionej w ciąży, jest narażony na zakażenie, a grypa u noworodka częściej niż w innych grupach wiekowych ma ciężki przebieg. To ryzyko – zakażenia i ciężkiego przebiegu choroby u dziecka – jest jeszcze większe w przypadku krztuśca. Szczepienie przeciwko krztuścowi ma przede wszystkim na uwadze zabezpieczenie noworodka i niemowlęcia w jego pierwszych miesiącach życia, dlatego że w wielu przypadkach krztusiec u takiego małego dziecka może mieć przebieg śmiertelny. Szczepiąc siebie, chronimy dziecko. Osoby dorosłe zwykle przechodzą krztusiec dosyć łagodnie.

MT: Jakie mogą być powikłania po szczepieniu przeciwko grypie?

M.W.: Są one natury ogólnej: złe samopoczucie, rozbicie, bóle mięśniowe, stany podgorączkowe czy odczyny miejscowe – jak po każdym szczepieniu. Nie należy się tego obawiać. Szczepionka na grypę nie wpływa na występowanie poronień, wad rozwojowych, porodów przedwczesnych, obumarcia płodu, urodzenia dziecka o małej masie ani powikłań w ciąży. Obie szczepionki – zarówno przeciwko grypie, jak i krztuścowi – są tak samo bezpieczne.

MT: A co z covidem? Czy obserwuje się większe powikłania u ciężarnych po szczepionkach?

M.W.: Z danych obserwacyjnych wynika, że szczepionki na covid – zarówno mRNA, jak i wektorowe – są bezpieczne dla płodu i dziecka.

MT: Czy bezpłatne szczepienia na grypę zachęcą kobiety do szczepień?

M.W.: Myślę, że tak. Względy ekonomiczne zawsze są brane pod uwagę. Moim zdaniem pomoże w tym także aspekt psychologiczny. Jeśli dostrzegamy wagę czy konieczność tych szczepień i je refundujemy oraz traktujemy jako coś, co się należy kobietom ciężarnym i co powinny robić, to dajemy czytelny sygnał i pozytywny bodziec, który powinien zachęcić je do skorzystania z tej możliwości.

Trzeba pamiętać, że kobiety w ciąży szczepimy szczepionką czterowalentną inaktywowaną, a nie donosową, zawierającą atenuowane wirusy, a przez to przeciwwskazaną do stosowania w okresie ciąży.

MT: Czy lekarz POZ też może odegrać rolę, jeśli chodzi o propagowanie szczepień?

M.W.: Zdecydowanie tak, szczególnie rolę edukacyjną – zachęcając do szczepień, pokazując taką możliwość.

O ile wyszczepialność przeciwko grypie w okresie pandemicznym wzrosła, o tyle w przypadku krztuśca zainteresowanie szczepieniem, poziom wyedukowania oraz świadomości w tym zakresie są niewystarczające. Świadomość w kwestii szczepień przeciwko grypie jest nieco lepsza, ale wciąż mamy wiele do zrobienia na tym polu.

To, że szczepionka przeciwko grypie weszła na listę refundacyjną jest dużym osiągnięciem. Bardzo się z tego cieszymy i należą się podziękowania kierownictwu Ministerstwa Zdrowia, że tę potrzebę dostrzegło. Myślę, że szczepionka przeciwko krztuścowi również, w kolejnym kroku, znajdzie się na liście refundacyjnej. •