Pułapki e-recepty: uwaga na kody EAN

E-recepta miała wyeliminować możliwość popełniania błędów przy ich wystawianiu, ale na razie wciąż ujawniają się nowe. Najpoważniejszym jest mylne rozpoznawanie recept przez system kodów EAN, wskutek czego recepty refundowane są odczytywane jako nierefundowane. Problem nagłośnili aptekarze, którzy wypełnili ankietę sporządzoną przez farmaceutkę Paulinę Front. W badaniu wzięło udział 1610 pracowników aptek. Wynika z niego, że tylko 2,67 proc. ankietowanych do tej pory nie spotkało się z błędami na e-recepcie. Pozostali najczęściej wskazywali na problem nieprawidłowych kodów EAN. Wszystko odbywa się na tle szumnie zaprezentowanego poradnika dla pracowników medycznych i aptekarzy z opisem, jak działa e-recepta i odpowiedziami na pytania zadawane przez osoby wystawiające i realizujące e-recepty. Jest on dostępny na rządowej platformie poświęconej e-zdrowiu.
Jak zauważa autorka badania, w kwestii błędnych kodów EAN resort zdrowia uznaje, że jeśli lekarz wskazał na e-recepcie kod leku nierefundowanego i poziom odpłatności jak dla leku refundowanego, lek należy wydać z odpłatnością 100-proc. Można też zaproponować pacjentowi, jeżeli chce kupić lek ze zniżką, by udał się do lekarza w celu wystawienia prawidłowej recepty. Jest to zatem rodzaj błędu, którego apteka nie może poprawić. W praktyce oznacza to, że farmaceuta nie zrealizuje recepty, zaś pacjent ponownie musi iść do lekarza.
Ministerstwo Zdrowia chce wyeliminować takie sytuacje i zapewnia, że obecnie są prowadzone prace w systemie P1. Nowa funkcjonalność zablokuje możliwość wystawiania e-recepty, na której poziom odpłatności leku będzie niepoprawnie wskazany. Planuje się, że zacznie to działać pod koniec tego roku, więc na razie trzeba się liczyć z tym, że błędy będą się powtarzać.