Dawki pośrednie statyn w codziennej praktyce - chwyt marketingowy czy terapia szyta na miarę?

00:55:19

Prof. dr. hab. n. med. Artur Mamcarz dr hab. n. med. Marcin Barylski prof. UM w Łodzi

Od kilku lat w armamentarium farmakologicznym terapii dyslipidemii dysponujemy tzw. pośrednimi dawkami statyn, np. atorwastatyną 30 mg i 60 mg. Zgodnie z oczekiwaniami, znalazły one istotne miejsce we współczesnej praktyce klinicznej, ponieważ są niezwykle ważne z punktu widzenia indywidualizacji terapii i jej personalizacji, umożliwiając niezwykle precyzyjne dobranie leku dla konkretnego chorego. Ponadto pozwalają na uniknięcie błędu podania zbyt małej lub zbyt dużej dawki statyny. To w sposób bezpośredni wpływa nie tylko na skuteczność i bezpieczeństwo leczenia, ale również znacznie poprawia współpracę z pacjentem. Dla kogo zatem dawki pośrednie? Czy rzeczywiście są nam potrzebne? Który szlak lepszy - „20-40” czy „30-60”? Na te pytania odpowiedzą prof. Artur Mamcarz wraz z zaproszonym gościem, prof. Marcinem Barylskim.


Agenda:

- Mniejsza czy większa dawka statyny - a może pośrednia?

- Szlak „20-40” czy „30-60”?

- Co nam dają dawki pośrednie?

- Indywidualizacja terapii, czyli pokaż mi swój lipidogram, a dobiorę Ci dawkę

- Dawki pośrednie - próba pozycjonowania