Podwójna pensja i inne ważne zmiany

Ustawa covidowa wersja ostateczna – co oznacza dla lekarzy?

100-procentowy dodatek do wynagrodzenia dla wszystkich pracowników medycznych walczących z epidemią, nie tylko tych oddelegowanych do pracy, bez względu na formę zatrudnienia – to jedna z najważniejszych poprawek, którą do ustawy covidowej wniósł Senat, a Sejm przyjął, mimo sprzeciwu rządu.
Przypomnijmy, że Sejm zajął się ustawą covidową w nocy z wtorku na środę. W ustawie tej znalazło się szereg zapisów, które mają zapewnić większą obsadę medyków przy zwalczaniu epidemii. Obecnie możliwość kierowania lekarzy do pracy daje ministrowi zdrowia i wojewodom art. 47 Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi .
Wśród przyjętych poprawek znalazła się także ta zakładająca większe finansowanie szpitali w związku z walką z COVID-19. Narodowy Fundusz Zdrowia zmieni plan finansowy na rok 2020 i podwyższy co najmniej o 15 proc. opłatę ryczałtową na finansowanie świadczeń opieki zdrowotnej wykonywanych w związku z przeciwdziałaniem COVID-19. Ma również obowiązywać zasada, że przekazane środki, które nie zostaną wykorzystane do 31 grudnia 2020 r., nie podlegają zwrotowi.
Senat zgłosił w sumie ok. 40 poprawek, jednak zdecydowana większość została odrzucona.
Wśród nich znalazła się m.in. propozycja funduszu na finansowanie testów dla pracowników ochrony zdrowia, pomocy społecznej i opiekunów dzieci do 1. roku życia oraz osób w wieku powyżej 60 lat. Ministerstwo Zdrowia sprzeciwiło się temu, twierdząc, że testy są dostępne, więc nie ma potrzeby tworzenia nowej ścieżki.
Kolejna odrzucona poprawka miała doprowadzić do tego, aby samorząd lekarski, przekazując wojewodom wykaz osób wykonujących zawód nie musiał stwierdzać, czy mogą one być skierowane do pracy przy zwalczaniu epidemii. Izby lekarskie będą więc musiały tworzyć listy osób, które mogą być skierowane do pracy.
Co jeszcze zakłada tzw. ustawa covidowa, czyli właściwie pakiet ustaw usprawniający walkę z pandemią?
Między innym klauzulę „dobrego Samarytanina”, zwalniającą z odpowiedzialności karnej lekarzy, którzy popełnią błąd medyczny, ratując życie pacjenta chorego na COVID-19.
Ponadto lekarz spoza UE nie będzie musiał nostryfikować dyplomu, ale nadal będzie potrzebował trzyletniego doświadczenia w specjalizacji, opinii konsultanta krajowego i dyplomu znajomości języka.
Ponadto braki kadrowe zostaną uzupełniane studentami medycyny.

id