Mateusz Morawiecki nagrał swoje refleksje o proteście medyków

Podcast zamiast spotkania?

Premier, który wciąż nie zdecydował się spotkać z protestującymi medykami, odniósł się do postulatów.
Zrobił to w formie podcastu, zamieszczonego na swojej stronie internetowej, zatytułowanego „O tym, co ważne dla Polski i Polaków”. W pierwszym nagraniu z cyklu, który zamierza odtąd regularnie prowadzić, Mateusz Morawiecki przedstawił wyliczenia, ile kosztowałaby realizacja oczekiwań pracowników ochrony zdrowia.
Morawiecki zapewnił, że rząd od początku poważnie traktuje reformę systemu ochrony zdrowia, w tym zapewnienie lepszych warunków pracy dla personelu medycznego. Dlatego w Polskim Ładzie zapisano zwiększenie nakładów na ochronę zdrowia do 7 proc. PKB.
Przyznał, że pracownicy ochrony zdrowia powinni zdecydowanie dobrze zarabiać. Jednocześnie przekonywał, że średnie wynagrodzenia lekarzy w ciągu pięciu lat wzrosły o 60 proc., a pielęgniarek - o 70 proc. Dodał, że obecny rząd przygotował też ustawę o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia, która gwarantuje minimalne stawki płacy zasadniczej.
Potem przeszedł do postulatów i wyliczeń. Według niego na realizację postulatów potrzeba prawie 100 mld zł rocznie i nigdzie na świecie nie dokonuje się skokowo podwyżek.
- Tak radykalne zwiększenie wynagrodzeń kosztowałoby każdego podatnika nawet 250 zł miesięcznie. Każdy Polak musiałby dołożyć 250 zł miesięcznie. Podatek VAT musiałby wzrosnąć do 35 proc., żeby sfinansować takie wydatki – mówił.
Stwierdził, że trzeba szukać kompromisów w gronie ekspertów,  a Rada Dialogu Społecznego i Komisja Trójstronna – to najlepsze miejsca. Wyraził żal, że przedstawiciele Komitetu Protestacyjno-Strajkowego Pracowników Ochrony Zdrowia nie wzięli udziału w posiedzeniu Zespołu Trójstronnego.
- Powrót do dialogu z ministrem zdrowia, urealnienie oczekiwań płacowych i gotowość do takiej wspólnej pracy na rzecz poprawy sytuacji w publicznej ochronie zdrowia są najlepszą drogą do rozwiązania tej sytuacji - przekonuje Morawiecki.
Dodał, że podczas rozmów wielokrotnie udawało się osiągnąć porozumienie.
Protestujących medyków nie przekonała jednak ani forma wypowiedzi, ani przytoczone argumenty. Zamierzają pozostać w białym miasteczku aż do czasu rozmów z premierem.

id