Związki konserwujące stosowane są w celu zapobiegania rozwojowi drobnoustrojów. Narażenie na nie populacji generalnej wiąże się z używaniem kosmetyków, artykułów chemii gospodarczej, leków oraz żywności.[8] W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat, równolegle z wprowadzaniem nowych konserwantów, obserwowano narastanie częstości uczulenia na te związki.[9] Zjawisko to, określane nawet mianem epidemii alergii kontaktowej, dotyczyło formaldehydu, związków uwalniających formaldehyd, metylodibromoglutaronitrylu oraz izotiazolinonów.[8, 9]

Analiza aktualnych trendów wskazuje przede wszystkim na, istotny z punktu widzenia zdrowia publicznego, problem uczulenia na chlorometyloizotiazolinon i metyloizotiazolinon, stosowane jako mieszanina (na przykład jako biocyd Kathon CG) albo w przypadku metyloizotiazolinonu pojedynczo.[9,10] Zostały one wprowadzone jako środki konserwujące w Europie pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku.[11] Pierwsze przypadki uczulenia na te związki odnotowano w latach osiemdziesiątych XX wieku[12], a w ostatnich latach w wielu ośrodkach europejskich odnotowano w testach płatkowych nawet kilkukrotny wzrost częstości dodatnich reakcji z mieszaniną chlorometyloizotiazolinonu i metyloizotiazolinonu (MCI/MI).[13,14] Trend ten występuje pomimo wprowadzania regulacji prawnych dotyczących dopuszczalnych stężeń izotiazolinonów w kosmetykach i przypisywany jest wzrostowi ekspozycji na sam metyloizotiazolinon, bowiem ograniczenia dotyczące stosowania tego związku są mniej restrykcyjne niż wobec chlorometyloizotiazolinonu.[9]

Do uczulenia na izotiazolinony może dochodzić również w warunkach zawodowych. W 2011 roku w Niemczech wśród dodatnich reakcji na MCI/MI lub MI w testach płatkowych reakcje o podłożu zawodowym stanowiły 6 proc.[13] Opisywane przypadki alergicznego kontaktowego zapalenia skóry związane były przede wszystkim z ekspozycją na farby lub lakiery[15], na przykład u pracowników fabryki farb[16], malarzy[17], dotyczyły też zatrudnionych w fabryce kleju[18], przemyśle chemicznym i personelu sprzątającego.[19] Źródło alergii zawodowej mogą stanowić także produkty do higieny i pielęgnacji skóry używane w pracy.[13] W takich przypadkach należy rozważyć, czy ekspozycja zawodowa przewyższa narażenie pozazawodowe i czy może stanowić pierwotne źródło uczulenia lub być przyczyną ujawnienia choroby skóry. U opisywanego masażysty obserwacje wskazujące na wystąpienie i zaostrzenia zmian wypryskowych korelujące ze stosowaniem żelu końskiego zawierającego metyloizotiazolinon, przemawiają za zawodową etiologią alergii na ten związek.

Small obraz 310 opt

Fot. 3 Dodatnie wyniki testów płatkowych z preparatami stosowanymi w pracy: amolem i żelem końskim.

U pacjenta stwierdzono też uczulenie na substancje zapachowe. Substancje te to heterogenna grupa związków i mieszanin, z których około 3 tys. znajduje zastosowanie użytkowe jako składniki kosmetyków, artykułów chemii gospodarczej, różnych wyrobów perfumowanych, a także produktów żywnościowych.[20,21] Uczulenie kontaktowe odnotowano w stosunku do ponad 140 substancji.[20] Rozpowszechnienie alergii na aromaty w populacji generalnej szacuje się na około 1-3 proc.[22], a w różnych ośrodkach europejskich dodatnie wyniki testów płatkowych z mieszaninami zapachowymi wchodzącymi w skład standardowych serii obserwowano u 3,7-10,4 proc. testowanych w przypadku mieszaniny ośmiu substancji (fragrance mix I) oraz u 1,9-7,9 proc. w przypadku mieszanki sześcioskładnikowej (fragrance mix II).[23]

Small 4199

Tabela 1. Dodatnie wyniki testów płatkowych (podano stężenie substancji testowych oraz rodzaj nośnika – wazelinę)

Zawodowe uczulenie na substancje zapachowe dotyczy przede wszystkim pracowników przemysłu kosmetycznego (chemików, pracowników produkcji, sprzedawców), kosmetyczek, fryzjerów, osób zajmujących się aromaterapią, w mniejszym stopniu gospodyń domowych, pracowników ochrony zdrowia i personelu sprzątającego.[20] Analiza danych niemieckich wykazała, że częstość uczulenia w różnych grupach zawodowych wahała się od 2,5 proc. do 17,4 proc. i była najwyższa wśród masażystów i fizjoterapeutów.[24] U badanego masażysty obserwowano uczulenie na alkohol i aldehyd cynamonowy, należące do często uczulających substancji zapachowych. W komercyjnych zestawach testów płatkowych związki te wchodzą w skład mieszaniny służącej do przesiewowego badania w kierunku alergii na aromaty. Ekspozycja na alkohol i aldehyd cynamonowy najczęściej wiąże się z używaniem mydeł, perfum, produktów dentystycznych i past do zębów.[25] W opisywanym przypadku źródłem uczulenia mógł być używany przez pacjenta w pracy amol, zawierający olejek cynamonowy, w skład którego wchodzi aldehyd cynamonowy. Aldehyd ulega częściowo transformacji do alkoholu i kwasu cynamonowego, a współistniejące dodatnie wyniki testów płatkowych z aldehydem i alkoholem mogą mieć charakter reakcji krzyżowych lub wynikać z przemian metabolicznych tych związków.[26] Zawodowe alergiczne kontaktowe zapalenie skóry spowodowane olejkiem cynamonowym opisywano przede wszystkim u piekarzy, cukierników, kucharzy, właścicieli sklepów spożywczych i gospodyń domowych.[20] Odnotowano też przypadek takiego uczulenia u fizjoterapeuty trudniącego się masażami[27], a także opisano masażystę z wypryskiem rąk uczulonego na wiele substancji zapachowych, w tym alkohol i aldehyd cynamonowy.[28] Pomimo że wyprysk rąk występuje często u uczulonych na aromaty[29], to rzadko stanowią one jedyny czynnik etiologiczny zawodowego alergicznego zapalenia skóry.[20] Podobnie u omawianego pacjenta, uczulenie na związki cynamonowe współistniało z alergią na izotiazolinony, łącznie przyczyniając się do rozwoju zmian skórnych.

Poza uczuleniem na olejek i związki cynamonowe[27,28] jako czynnik przyczynowy alergicznego kontaktowego zapalenia skóry u masażystów wskazywano oliwę z oliwek[30], eugenol, olejek goździkowy[27], olejek pomarańczowy i z trawy cytrynowej, balsam peruwiański i terpentynę[28], lyral[31], formaldehyd i związki uwalniające formaldehyd[32], a także kalafonię – u masażysty tancerek używających kalafonii w celach antypoślizgowych na baletki.[33] Ponadto uważa się, że z profesją masażysty wiąże się też ryzyko rozwoju kontaktowego zapalenia skóry rąk z podrażnienia, spowodowanego ekspozycją na chemiczne czynniki drażniące, takie jak mydła, środki odkażające, preparaty do higieny skóry czy drażniące składniki różnych produktów do masażu. Reakcje z podrażnienia mogą być także wywołane czynnikami mechanicznymi – tarciem i mikrourazami mechanicznymi.[34] Nie można wykluczyć, że naruszenie ciągłości naskórka w wyniku tych mikrourazów przyczynia się również do łatwiejszego przenikania do skóry związków mogących wywołać uczulenie kontaktowe oraz że takie zjawisko mogło mieć miejsce w opisywanym przypadku masażysty.

Podsumowanie

Związki konserwujące oraz substancje zapachowe niekiedy mogą być przyczyną alergicznego kontaktowego zapalenia skóry o etiologii zawodowej. W przypadku tej choroby, dla postawienia prawidłowego rozpoznania konieczne jest przeprowadzenie testów płatkowych oraz ocena narażenia zawodowego na związki o działaniu uczulającym. Ustalenie czynników przyczynowych choroby skóry oraz ich eliminacja ze środowiska domowego i zawodowego dają szansę na uzyskanie satysfakcjonującego efektu terapeutycznego oraz kontynuację zatrudnienia zgodnego z poziomem posiadanych kwalifikacji.

Do góry