Felieton

Dermatozy posłoneczne

prof. dr hab. n. med. Joanna Maj

Przewodnicząca Rady Naukowej

Katedra i Klinika Dermatologii, Wenerologii i Alergologii UM we Wrocławiu

Small joanna maj opt

prof. dr hab. n. med. Joanna Maj

Spróbuję dzisiaj odpowiedzieć na pytanie, jakich dermatoz możemy się spodziewać u naszych pacjentów po wakacjach. O reakcjach fototoksycznych i fotoalergicznych pisałam w ostatnim felietonie, dlatego pozwolę sobie je pominąć.

Zapewne w dużej grupie chorych będziemy obserwowali zaostrzenie bądź ujawnianie się kolagenoz, przede wszystkim podostrego skórnego tocznia rumieniowatego, charakteryzującego się dużą nadwrażliwością na światło, oraz przewlekłego skórnego tocznia rumieniowatego, tzw. tocznia krążkowego. W swojej praktyce zawodowej spotkałam już pacjentów z toczniem krążkowym, którzy po wakacjach i niestety po nasłonecznieniu mieli liczne blizny, obecne także na owłosionej skórze głowy, co oczywiście współistniało z rozległym łysieniem bliznowaciejącym. Tak zaawansowane zmiany skórne są zwykle związane z brakiem leczenia, odstawieniem leków przez chorych, ale głównie z nieprzestrzeganiem naszych zaleceń dotyczących ochrony przeciwsłonecznej. Inną jednostką chorobową, która może ulec zaostrzeniu po nasłonecznieniu, będzie także porfiria skórna późna. Pod wpływem słońca, mimo że w leczeniu stosujemy fototerapię, może także ulec zaostrzeniu liszaj płaski.

Zapewne u części pacjentów ujawni się bielactwo oraz łupież pstry. Oczywiście bielactwo niekoniecznie jest związane z działaniem słońca, ale w początkowym okresie choroby drobne, białe plamki stają się lepiej widoczne, gdy otaczająca je skóra jest ciemniejsza, a więc opalona. Przy wątpliwościach diagnostycznych, a takie mogą się zdarzyć u pacjentów dorosłych, przy lokalizacji odbarwień na skórze klatki piersiowej lub nawet pojedynczego odbarwienia pomocne będzie badanie w lampie Wooda. Innym problemem może być odróżnienie odbarwienia pozapalnego od ogniska bielaczego, ale tutaj w ustaleniu diagnozy pomocny może być wywiad chorobowy i obserwacja; odbarwienie pozapalne stopniowo ulega repigmentacji.

W niektórych przypadkach zmiany skórne traktowane jako odbarwienia chorobowe, a przez rodziców dzieci jako bielactwo, są w istocie bielactwem rzekomym. Z takim zjawiskiem mamy do czynienia w przypadku łupieżu białego w przebiegu atopowego zapalenia skóry, gdzie odbarwienia na skórze policzków lub skórze kończyn stają się wyraźniejsze po nasłonecznieniu.

Przewlekła ekspozycja na promieniowanie słoneczne bywa także przyczyną ujawniania się najczęstszej postaci nabytej hipopigmentacji, jaką jest bielactwo rzekome siateczkowate rozsiane, zwane także samoistnym kropelkowatym niedoborem barwnika. Choroba lub poważny dla pacjenta defekt kosmetyczny polega na stopniowym występowaniu kilkudziesięciu małych, drobnych białych plamek na skórze przedramion i podudzi, które są bezładnie rozrzucone i niestety trwałe. Występowanie rodzinne wskazuje na uwarunkowania genetyczne w tej jednostce chorobowej. Bielactwo rzekome siateczkowate może przypominać występującą po nadmiernym opalaniu tzw. leukoderma punctatum, gdzie zmian odbarwieniowych jest mniej, a po używaniu emolientów i ścisłej fotoprotekcji, z czasem zmiany skórne ustępują.

W naszych gabinetach po wakacjach zapewne pojawią się pacjentki z ostudą, szczególnie te, które stosują leki hormonalne i nie przestrzegają zasad fotoprotekcji. Kolejnymi jednostkami chorobowymi, które charakteryzuje tzw. sezonowość, czyli zaostrzenie na wiosnę i w lecie, są: wielopostaciowe osutki świetlne (PMLE – polymorphic light eruption), potówki i rumień cieplny. Przyczyna PMLE nie została do tej pory jednoznacznie ustalona, jednak przypuszcza się, że choroba ma związek z IV typem reakcji, czyli nadwrażliwości późnej, w której odgrywa rolę endogenny, aktywowany przez światło antygen. Zmiany skórne pojawiają się po godzinach lub paru dniach od ekspozycji na słońce, a występują na skórze odsłoniętej. Mimo nazwy wieplostaciowe, osutka u danego pacjenta ma charakter monomorficzny, są to więc albo swędzące grudki, albo pęcherzyki lub zmiany przypominające ugryzienie przez owada, bądź grudki z pęcherzykami. Ponieważ osutka niezależnie od postaci bardzo swędzi, często na skórze chorych obecne są ogniska wtórnego wyprysku z infekcją bakteryjną. Zmiany chorobowe na ogół po kilku dniach ustępują, jednak nie można wykluczyć nawrotów po kolejnej ekspozycji na promieniowanie UV, podczas następnych letnich miesięcy. Z kolei u niewielkiej grupy predysponowanych dzieci, szczególnie u małych dziewczynek, w porze letniej możemy spotkać przypadki opryszczek ospówkowatych. Zmiany skórne pod postacią rumieniowych grudek i plam, przekształcających się w krwotoczne pęcherzyki pokryte grubym strupem, lokalizują się na grzbiecie nosa, małżowinach usznych i policzkach. Gojąc się, mogą pozostawiać blizny przypominające ospę prawdziwą. Na ogół przebieg choroby ulega złagodzeniu wraz z wiekiem.

Do chorób skóry mogących być zaostrzanymi przez promieniowanie UV, a więc tych, z którymi mogą się do nas zgłosić pacjenci, należą także: trądzik różowaty, trądzik zwykły oraz trądzik majorkański, opryszczka zwykła, choroba Dariera i choroba Haileya-Haileya.

Jednostki chorobowe, o których nie wspomniałam w powyższym felietonie, są oczywiste, myślę o rogowaceniu posłonecznym oraz nowotworach skóry. Dlatego też Melanoma Day, poza czerwcem, powinien trwać przez cały rok.

Do góry