Kraj

Toruń: Budują sobie medyczne miasteczko

Joanna Pluta

Ponad 300 nowych łóżek, lądowisko dla helikopterów, duży parking, nowe skrzydła – to wszystko i jeszcze więcej pojawi się za mniej więcej trzy lata w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Lecznica będzie wyglądać jak małe medyczne miasto w mieście. W projekcie widać rozmach, w kosztach inwestycji również – całość będzie warta 560 mln zł, z czego 340 mln to sam koszt budowy. Resztę pochłonie wyposażenie lecznicy.

Na tę inwestycję toruński szpital czekał od lat, a przez ostatni rok bardzo intensywnie, bowiem wykonawca robót został wybrany już w grudniu ubiegłego roku. Długo jednak nie dochodziło do podpisania umowy, ponieważ nie było wiadomo, czy uda się pozyskać kredyt na pokrycie części wydatków (ponad 200 mln zł) z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Trwało to tak długo, ponieważ EBI czekał na mapy potrzeb zdrowotnych. Inwestycja potrwa 36 miesięcy i, jak zaznacza dyrekcja szpitala, rozbudowa i modernizacja nie zakłócą funkcjonowania placówki.

Prace obejmą dobudowę nowych skrzydeł do istniejącego budynku głównego, jego gruntowną modernizację, wzniesienie pawilonów przeznaczonych dla szpitala zakaźnego oraz sześciu oddziałów psychiatrycznych. Planowany jest też gmach administracyjny, w którym znajdą się m.in. apteka oraz trzykondygnacyjny parking. W głównym gmachu szpitala znajdzie się też nowoczesny szpitalny oddział ratunkowy z własnymi salami operacyjnymi i zapleczem diagnostycznym. Szpital po modernizacji zyska także, usytuowane na dachu, lądowisko dla helikopterów.

Kredyt zaciągnięty z Europejskiego Banku Inwestycyjnego spłaci województwo. Reszta środków będzie pochodziła z zasobów własnych lecznicy, budżetu zarządu województwa oraz z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.

Toruński szpital rocznie hospitalizuje ponad 75 tys. pacjentów. Wykonawca prac zacznie realizację inwestycji od budowy parkingu.

Do góry