W powiększeniu w powiększeniu

Lekarze i forma, czyli szewc bez butów chodzi

Iwona Dudzik

W czasie pandemicznej izolacji to właśnie medycy byli szczególnie zagrożeni otyłością. Lęk o siebie i bliskich oraz frustracja spowodowana masowymi zachorowaniami i licznymi zgonami wpłynęły na to, że poszukiwali nagrody, która zrekompensuje straty. Sięgali po niezdrowe jedzenie lub słodycze. Brakowało przy tym ruchu, co razem spowodowało szybkie tycie. Dzisiaj wielu lekarzy chce odzyskać utraconą sylwetkę − wyciągają sportowy sprzęt, biegają, pływają, próbują ćwiczyć. Czy w ogólnonarodowym, popandemicznym odchudzaniu lekarze będą dla pacjentów przykładem i wsparciem?


Byłem tak ciężki, że nie umiałem się podnieść. Do badania pacjenta podjeżdżałem na krześle, sapałem przy tym z wysiłku – wspomina lekarz rodzinny Tomasz Kremer, który w wieku 36 lat ważył 140 kg.

To było osiem lat temu. Dziś waga doktora pokazuje 60 kg mniej, a na półce w domu lekarz stawia kolejny puchar, zdobyty w Mistrzostwach Polski Masters w kolarstwie szosowym.

Efekty pracy nad sylwetką widać także u byłego ministra zdrowia, prof. dr. hab. n. med. Łukasza Szumowskiego. Po odejściu z rządu wrócił do kardiologii. Znalazł czas na treningi, dzięki czemu pozbył się kilkunastu nadprogramowych kilogramów.

Podobne próby poprawienia sylwetki i formy podejmuje wielu lekarzy. Według prof. dr. hab. n. med. Artura Mamcarza z Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości, w czasie izolacji to właśnie medycy byli szczególnie zagrożeni otyłością. Przeżywali ogromny lęk o siebie i bliskich, a także frustrację, bo nie wiedzieć czemu u jednego pacjenta z COVID-19 stan szybko się poprawiał, a drugi umierał. Lekarze poszukiwali nagrody, która zrekompensuje straty i podobnie jak reszta społeczeństwa łatwo sięgali po niezdrowe jedzenie czy alkohol. Brakowało im przy tym ruchu, co razem spowodowało szybkie tycie. O ile średnio? Badanie COVID 365+ międzynarodowej firmy badawczej Ipsos wykazało, że 42% Polaków przybrało na wadze średnio 5,7 kg. Według analiz Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH w Warszawie masa ciała przeciętnego Polaka wzrosła średnio o 4 kg. Z kolei Agata Szczerkowska, psycholog i dietetyk, wskazuje, że przeciętny Polak od początku pojawienia się COVID-19 przybierał średnio o około 0,5 kg miesięcznie. Obecnie zgłaszają się do niej pacjenci, którzy mają o 7-15 kg więcej niż przed pandemią.

Wraz z powrotem normalności wielu lekarzy chce odzyskać utraconą sylwetkę − wyciągają sportowy sprzęt, biegają, pływają, próbują ćwiczyć. Czy w ogólnonarodowym, popandemicznym odchudzaniu lekarze będą dla pacjentów przykładem i wsparciem? A może zryw okaże się chwilowy i po raz kolejny sprawdzi się zasada „szewc bez butów chodzi”?

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

To, co sprawia radość

− Sport był ze mną od zawsze. W liceum uprawiałem kajakarstwo górskie, na studiach koszykówkę. Zimą ćwiczyłem slalom narciarski. Od lat trenuję [...]

Dłużej tak nie chcę

Doktor Kremer jest przykładem, że droga do prawidłowej wagi jest trudna, ale nie niemożliwa. − Od dzieciństwa miałem problem z otyłością. W szkole [...]

Wytrenowany organizm

− Schudnięcie to kwestia decyzji. Trzeba ją podjąć i się jej trzymać – mówi chirurg naczyniowy, prof. dr hab. n. med. Artur [...]

Bez wymówek

Wielu lekarzy ma świadomość, że nadwaga i brak ruchu narażają ich na miażdżycę, nadciśnienie, chorobę wieńcową, zwyrodnienie stawów i powodują mniejszą odporność na [...]

Zdrowy egoizm

− Koledzy mówią: nie mam czasu, nikt tych pacjentów za mnie nie przyjmie. Ale jeśli ktoś ciągle tylko pracuje i zarabia, to [...]

Jaki sport kochasz?

Niektórzy koledzy zastanawiają się, czy za spektakularną metamorfozą dr. Tomasza Kremera nie stoją niedozwolone substancje. Jeszcze inni martwią się, czy doktor [...]

Do góry