Słowo wstępne

Słowo wstępne

prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski

Redaktor Naczelny

Small moczulski prof pn (9) opt

prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski

Szanowni Państwo,

sprawując opiekę nad pacjentem, staramy się znaleźć optymalne rozwiązania w diagnostyce i leczeniu, tak aby nie zlecać za mało ani za dużo. W diagnostyce najpierw wykonujemy badania podstawowe, a następnie sięgamy po badania bardziej skomplikowane i bardziej inwazyjne. Rozszerzenie diagnostyki zwykle wiąże się z dodatkowym ryzykiem zdarzeń niepożądanych i cierpienia pacjenta. Zlecanie badań niezasadnych jest więc nieetyczne. Wykonywanie badań niepotrzebnych to również marnotrawienie środków finansowych, których może zabraknąć na badania rzeczywiście potrzebne. Wydaje się nam, że sami podejmujemy decyzję, jakie badania zlecić, lecz zdarzają się sytuacje, w których pacjenci próbują badania wymusić. Reglamentacja dostępu do opieki zdrowotnej powoduje, że wielu z nich traktuje zdobycie kolejnego skierowania na badanie jako wygraną. Stosują różne metody nacisku, od prośby aż po groźbę. Obrona przed takimi naciskami nie jest łatwa. Użycie argumentu, że niepotrzebne badanie jest stratą finansową, zwykle działa jak płachta na byka. Wszyscy dookoła wmawiają nam, że każdemu z nas wszystko się należy, bez jakichkolwiek ograniczeń i niezależnie od kosztów. Jak więc wytłumaczyć pacjentowi, że wykonanie badania jest niezasadne? Merytoryczna argumentacja może zostać potraktowana jako próba ukrycia drugiego dna, tego finansowego. Można jednak w takich sytuacjach wesprzeć się zaleceniami towarzystw naukowych. Zalecenia te, oprócz wskazówek, co należy zrobić, coraz częściej podpowiadają, czego nie należy robić. American Board of Internal Medicine utworzył kilka lat temu stronę internetową http://www.choosingwisely.org, na której zbierane są wszystkie zalecenia, czego robić nie należy. O tej inicjatywie, zwanej Choosing Wisely (wybieraj mądrze), wspominał już w słowie wstępnym do czerwcowego numeru „Medycyny po Dyplomie” w 2012 roku ówczesny Redaktor Naczelny prof. Waldemar Banasiak. Pozwolę sobie przytoczyć poniżej kilka wybranych z tej strony zaleceń:

„Nie lecz bezobjawowej bakteriurii antybiotykami”, „Unikaj badań w kierunku infekcji Clostridium difficile przy braku biegunki” (Infectious Disease Society of America). „Nie zlecaj badania OB, poszukując potwierdzenia stanu zapalnego. Zleć CRP w celu rozpoznania ostrej fazy zapalenia”, „Nie prowadź badań przesiewowych w kierunku niedoboru 25 hydroksywitaminy D” (American Society for Clinical Pathology).

„Nie zlecaj corocznie badania EKG ani żadnych innych dodatkowych badań serca pacjentom z niskim ryzykiem i bez objawów” (American Academy of Family Physician).

Zachęcam wszystkich do zapoznania się z tą stroną. Znajdujące się na niej zalecenia mogą okazać się wartościowym wsparciem w rozmowie z pacjentem, gdy będzie wywierał na nas presję w celu uzyskania skierowania na niezasadne badanie. Powołanie się na te zalecenia będzie niewątpliwie lepszym rozwiązaniem niż wymówki typu: „Nie wolno mi zlecić tego badania”.

Tematem obecnego numeru „Medycyny po Dyplomie” jest kaszel poinfekcyjny. Artykuł na ten temat jest bardzo pomocny przy doborze właściwego postępowania w takich przypadkach.

Do góry