Seksuologia

Hipolibidemia u kobiet

Prof. dr hab. med. Zbigniew Lew-Starowicz1

Opracował Ryszard Sterczyński

1Zakład Seksuologii Medycznej i Psychoterapii, Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego w Warszawie

Zaszły ważne zmiany w klasyfikacji hipolibidemii. W poprzednich wersjach DSM uważano za konieczne rozdzielanie zaburzenia podniecenia od zaburzeń pożądania u kobiet. Teraz, w DSM-5, odrzucono ten nieżyciowy paradygmat na rzecz jednej kategorii diagnostycznej.


Tym samym kończy się era modelu Williama Mastersa i Virginii Johnson – pionierów badań nad seksualnością płci. Opierały się na nim wieloletnie kryteria obowiązujące psychologów i seksuologów, zawarte w popularnej książce „Human sexual response”. Autorzy nie zauważali aspektu seksualności, jakim jest pożądanie. Dopiero Helen Kaplan uwzględniła problemy kliniczne związane z tą sferą i nazwała je hipolibidemią, ale i ę era modelu Williama Mastersa i Virginii Johnson – pionierów badań nad seksualnością płci. Opierały się na nim wieloletnie kryteria obowiązujące psychologów i seksuologów, zawarte w popularnej książce „Human sexual response”. Autorzy nie zauważali aspektu seksualności, jakim jest pożądanie. Dopiero Helen Kaplan uwzględniła problemy kliniczne związane z tą sferą i nazwała je hipolibidemią, ale i ta charakterystyka okazała się nie do końca prawidłowa, bo zaburzenia seksualności kobiecej znacznie różnią się od męskich dysfunkcji.

Potrzeby i gradacje

W wyniku najnowszych badań (Whipple, Komisaruk, Basson), prowadzonych od 2000 roku, okazało się, że dotychczasowy model nie przystaje do współczesności. W przypadku kobiet nie da się bowiem rozdzielić zaburzeń pożądania od podniecenia i orgazmu, nierzadko w powiązaniu dodatkowo z bólem.

Obecnie umiejscowiono te zaburzenia w jednej kategorii diagnostycznej DSM-5 (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) jako dotyczące obu płci. Opracowane przez Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne wytyczne mówią też, że jest to heterogenna grupa dysfunkcji seksualnych, które mogą wynikać z nieadekwatnej stymulacji seksualnej lub braku wiedzy dotyczącej efektywności stymulacji seksualnej.

Dużą rolę w zaburzeniach seksualnych odgrywa hipolibidemia. Charakteryzuje się bardzo bogatą panoramą przyczyn, zarówno somatogennych, jak i psychogennych. Jest obecnie najbardziej rozpowszechnionym zaburzeniem pożądania i podniecenia wśród kobiet, również w Polsce (dotyczy 40 proc. populacji). Ten problem występuje u nich znacznie częściej niż brak orgazmu czy ból w trakcie stosunku.

Small starowicz004 x opt

Prof. dr hab. med. Zbigniew Lew-Starowicz

Tego typu zaburzenia seksualne mają też u kobiet różne stopnie gradacji – pierwotne i wtórne. Mogą manifestować się od początku aktywności seksualnej lub pojawić się dopiero w określonym wieku. O wiele częściej jednak mamy do czynienia z typem wtórnym, kiedy to kobieta miała przez wiele lat udane życie seksualne, ale po jakimś czasie pojawiła się hipolibidemia.

Potrzeby seksualne są swego rodzaju dążeniem do osiągnięcia satysfakcji seksualnej, rozładowania uczucia napięcia seksualnego i wreszcie doznania przyjemności. U każdego człowieka uprawiającego seks istnieje kilka potrzeb zaspokajanych dzięki więziom seksualnym.

Według hierarchii Maslowa można wyróżnić pięć podstawowych potrzeb człowieka:

1. fizjologiczne,

2. bezpieczeństwa,

3. afiliacji,

4. uznania i szacunku,

5. samorealizacji.


W sferze seksualnej sformułowano kilka poziomów (Lew-Starowicz) (0-III):

Poziom 0:

  • Potrzeby destrukcyjne (np. przestępcze).
  • Potrzeby materialne (np. prostytucja).


Poziom I:

  • Potrzeba rozładowania napięcia seksualnego.
  • Potrzeba doznań zmysłowych.
  • Współżycie „dla zdrowia”.
Do góry