Badania okresowe powinny być zawieszone

Po zawieszeniu szczepień, profilaktyki i diagnostyki czas na badania okresowe. Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, ponowiła prośbę do minister rodziny, pracy i polityki społecznej o wydanie dyspozycji i zawieszenie wykonywania przez lekarzy badań okresowych pracowników. Ma to związek z obowiązującym w całym kraju od soboty stanem zagrożenia epidemicznego.

Jak zaznacza, w obecnej sytuacji takie świadczenia nie powinny być wykonywane u pracowników, którzy jako zdrowe osoby zgłaszają się do poradni. Są oni w dużym stopniu narażeni na zakażenie wirusami. Badania te powinny być wykonywane w innym terminie, kiedy minie zagrożenie zakażenia koronawirusem. 

Wcześniej do ministra zdrowia trafił list, w którym Bożena Janicka zaznacza, że w obecnych warunkach porada w placówkach POZ jest udzielana tylko w szczególnych sytuacjach, wyłącznie po uzgodnieniu telefonicznym z lekarzem, co ma na celu ochronę pacjenta i możliwość dokonania podziału czasu dla pacjentów infekcyjnych od nieinfekcyjnych.

– Odraczamy wszystkie szczepienia o dwa tygodnie, w tym niemowląt. Profilaktykę dzieci i młodzieży też już zawiesiliśmy. Zawieszamy również na dwa tygodnie inne świadczenia, m.in. zabiegi rehabilitacji medycznej. Zalecamy pacjentom odroczenie wszystkich niepilnych wizyt, zabiegów, badań diagnostycznych – napisała w liście do Łukasza Szumowskiego prezes PPOZ Bożena Janicka.

Nie tylko lekarze czekają na decyzję w sprawie badań okresowych. Konsekwencje niewykonania badań poniosą zarówno pracodawcy, jak i pracownicy. Jak wyjaśnia ekspert prawa pracy Monika Gładoch, brak badań okresowych nie jest podstawą do zwolnienia dyscyplinarnego, bo nie ma winy ze strony pracownika. Natomiast pracodawca nie może dopuścić do świadczenia pracy pracownika, który nie ma zaświadczenia lekarza o braku przeciwwskazań do pracy na danym stanowisku. W efekcie pracownik nie będzie miał prawa do wynagrodzenia.