Niewidzialny wróg Twojej odporności - jak przewlekły stres niszczy układ immunologiczny
Przez większość dnia stres pozostaje niewidzialny – a jednak potrafi głęboko ingerować w systemy obronne organizmu. Coraz więcej badań wskazuje, że to, czy stres trwa minuty czy miesiące, decyduje o tym, czy nasz układ odpornościowy zostanie chwilowo wzmocniony, czy też długofalowo osłabiony i rozregulowany. Krótkotrwały stres mobilizuje komórki odpornościowe i przygotowuje je do szybkiego działania; przewlekły stres prowadzi do immunologicznego chaosu, nadmiaru prozapalnych sygnałów oraz spadku zdolności do skutecznej obrony.
Co dzieje się w ciele, gdy się stresujesz?
Pierwsza linia odpowiedzi na stres przebiega dwiema głównymi osiami: osią podwzgórze–przysadka–nadnercza (HPA), która zwiększa wydzielanie kortyzolu, oraz współczulnym układem nerwowym, który uwalnia katecholaminy, m.in. adrenalinę i noradrenalinę. Te sygnały docierają do narządów limfatycznych i bezpośrednio modulują funkcje leukocytów – zmieniając ich liczebność, migrację i stan aktywacji.
Krótkotrwały stres: mobilizacja obrony
Stres ostry, trwający minuty–godziny, może wręcz chwilowo poprawić odporność: zwiększyć napływ komórek NK, neutrofili i monocytów do krwi i tkanek, wzmocnić prezentację antygenu oraz przyspieszyć wczesną odpowiedź przeciw infekcjom czy urazom. Jest to ewolucyjnie korzystny „tryb gotowości bojowej”, który – wykorzystywany rozważnie, np. podczas wysiłku fizycznego – może działać na naszą korzyść.
Przewlekły stres: chaos immunologiczny
Gdy stresory się nie kończą, utrzymujący się wysoki poziom kortyzolu i pobudzenie współczulne zmieniają profil cytokin: rośnie produkcja prozapalnych (IL6, TNFα, IL1β), jednocześnie mogą wzrastać mediatory przeciwzapalne (IL10, TGFβ), co świadczy o próbach kompensacji, ale prowadzi do rozchwiania równowagi. Spada proliferacja limfocytów T i B, zaburza się odpowiedź przeciwciał, a długotrwałe pobudzenie może osłabiać odporność komórkową oraz sprzyjać przewlekłemu stanowi zapalnemu.
Dlaczego to ma znaczenie kliniczne?
Konsekwencją rozregulowanej odporności są: większa podatność na infekcje dróg oddechowych, częstsze zaostrzenia chorób autoimmunologicznych oraz potencjalny wpływ na przebieg nowotworów i schorzeń sercowometabolicznych poprzez utrzymujący się stan zapalny i uszkodzenia naczyń.
Nie wszyscy reagujemy tak samo
Badania sugerują znaczne różnice osobnicze: ekspresja genów w komórkach odpornościowych, płeć, wiek, styl radzenia sobie, sen i aktywność fizyczna mogą łagodzić lub nasilać immunologiczne skutki stresu. To otwiera drogę do spersonalizowanych interwencji ukierunkowanych na redukcję stresu i wsparcie odporności.
Co możesz zrobić już dziś – praktyczne kroki wspierające odporność w czasach stresu
Uwaga: powyższe wskazówki nie zastępują konsultacji lekarskiej. Jeśli często chorujesz lub masz chorobę przewlekłą, porozmawiaj z lekarzem lub psychologiem przed wprowadzeniem intensywnych zmian.
Autor: mgr Aleksandra Kajdas
Podsumowanie
Stres sam w sobie nie jest zły – krótkotrwały mobilizuje nas i może chwilowo wzmocnić odporność. Problem zaczyna się wtedy, gdy stres nie ustępuje. Przewlekła aktywacja osi HPA i układu współczulnego przeprogramowuje układ immunologiczny, prowadząc do stanu „rozregulowanej obrony”: jednoczesnego zapalenia i immunosupresji. Świadome zarządzanie stresem to realna inwestycja w odporność.
Piśmiennictwo
Sisto M. Immunology of Stress: A Review Article. Journal of Clinical Medicine. 13(21):6394, 2024
Dhabhar FS. Effects of Stress on Immune Function: the Good, the Bad, and the Beautiful. Immunology Research.58(2-3):193-210, 2014