Higiena jamy ustnej w (nie)słodkim wydaniu
30.10.2024
Stomatolodzy w Polsce, podobnie jak reszta społeczeństwa, z niecierpliwością oczekiwali na wprowadzenie bonu stomatologicznego, zapowiadanego przez Koalicję Obywatelską jako część „100 konkretów”. Jednak realizacja zapowiedzi staje pod dużym znakiem zapytania. Minister zdrowia, Izabela Leszczyna, w audycji TOK FM otwarcie przyznała, że pomysł napotyka poważne przeszkody.
Czym jest bon stomatologiczny?
Bon stomatologiczny to forma kuponu o określonej wartości, który miałby umożliwić dzieciom i młodzieży korzystanie z bezpłatnej profilaktyki i leczenia stomatologicznego w dowolnym gabinecie dentystycznym, zarówno publicznym, jak i prywatnym. Pomysł zakładał, że po wykorzystaniu bonu przez pacjenta, gabinet stomatologiczny otrzymałby zwrot kosztów od Ministerstwa Zdrowia, co miało zniwelować bariery finansowe dla rodzin i zachęcić prywatne gabinety do współpracy.
Brak zainteresowania stomatologów
Minister Leszczyna podkreśliła, że podstawowym problemem jest brak zainteresowania stomatologów współpracą z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ). Aż 2/3 stomatologów nie ma kontraktu z NFZ i nie planuje go zawierać. Dentyści, którzy kończą kosztowne studia medyczne finansowane przez państwo, mają pełne prawo do pracy w sektorze prywatnym, co najczęściej wybierają. – „Finansujemy bardzo drogie studia medyczne, a później lekarz ma prawo iść do prywatnego systemu” – stwierdziła minister zdrowia.
Kłopoty z bonem stomatologicznym
Bon stomatologiczny, zapowiadany przez premiera Donalda Tuska, miał umożliwić dzieciom i młodzieży korzystanie z bezpłatnej opieki stomatologicznej w dowolnym gabinecie dentystycznym. Obietnica ta wzbudziła ogromne nadzieje, jednak realizacja tego programu napotyka na poważne trudności. W kwietniu poseł PiS Daniel Milewski zadał ministerstwu zdrowia pytania dotyczące postępów w realizacji tego projektu. W odpowiedzi wiceminister zdrowia Wojciech Konieczny przyznał, że prowadzone są prace analityczne, ale konkretnych działań jeszcze nie podjęto.
Problemy finansowe i organizacyjne
Realizacja bonu stomatologicznego wymagałaby ogromnych nakładów finansowych oraz szerokiej współpracy z prywatnymi gabinetami stomatologicznymi. Komentatorzy wskazują, że takie rozwiązanie jest nierealne bez odpowiedniego finansowania ze strony państwa. Zwiększona wycena świadczeń stomatologicznych, szczególnie w stomatologii dziecięcej, to krok w dobrym kierunku, ale niewystarczający. Minister zdrowia Izabela Leszczyna przyznała, że konieczne jest przygotowanie odpowiednich ustaw i rozporządzeń, aby stworzyć rzeczywiste warunki do realizacji obietnicy.
Biurokracja i brak zachęt dla stomatologów
Jednym z kluczowych problemów jest biurokracja związana z umowami z NFZ, która skutecznie zniechęca stomatologów do współpracy. Przepisy wymagają szczegółowego raportowania świadczeń, rozliczania procedur, zgłaszania personelu i sprzętu, co jest czasochłonne i skomplikowane. Minister Leszczyna zauważyła, że stomatolodzy w Polsce są w większości prywatnymi przedsiębiorcami, dla których praca w systemie NFZ jest mało atrakcyjna.
Co dalej z opieką stomatologiczną dla dzieci?
Resort zapowiada, że zamiast zapowiadanego przed wyborami gabinetu dentystycznego w każdej szkole, planowane są przeglądy uzębienia dzieci, które mają informować rodziców o problemach i miejscach, gdzie można uzyskać pomoc stomatologiczną. To jednak rozwiązanie doraźne, które nie zastąpi kompleksowej opieki stomatologicznej.
Fiasko bonu stomatologicznego wydaje się coraz bardziej realne, co jest dużym rozczarowaniem zarówno dla rodziców, jak i stomatologów. Bez odpowiedniego finansowania i zachęt dla dentystów do współpracy z NFZ, realizacja tej obietnicy pozostaje mało prawdopodobna. Stomatolodzy, którzy są kluczowi w zapewnieniu opieki zdrowotnej, postulują rozwiązania, które zagwarantują pacjentom dostęp do wysokiej jakości usług stomatologicznych.