Licówki ceramiczne. Co zrobić, gdy dojdzie do uszkodzenia?
28.11.2025
Dzięki rozwojowi materiałoznawstwa stomatologicznego i wkroczeniu w erę stomatologii adhezyjnej lekarze dentyści mogli rozwinąć nowe, minimalnie inwazyjne techniki leczenia. Jedną z możliwości, jaka pojawiła się w wachlarzu działań klinicznych, jest zastosowanie pośrednich uzupełnień wewnątrzkoronowych. Nakład, wkład, overlay, endokorona czy korona częściowa z materiału kompozytowego to prace, które bez cementów adhezyjnych nie mogłyby być wykonane, a obecnie są szeroko stosowane. W ostatnich latach ich popularność dodatkowo wzrosła dzięki większej przewidywalności i lepszej dostępności nowoczesnych systemów kompozytowych oraz coraz wyższej jakości prac laboratoryjnych.
Najpopularniejszymi wskazaniami do tego typu odbudów są: konieczność estetycznego odtworzenia ubytków I lub II klasy wg Blacka (również rozległych), odbudowa złamanego guzka zęba, potrzeba przewidywalnego podwyższenia zwarcia na wielu zębach, a także rekonstrukcja zęba po leczeniu endodontycznym. Metoda ta sprawdza się również w sytuacjach, w których wykonanie pełnowartościowego wypełnienia bezpośredniego jest utrudnione. Mowa tu m.in. o niemożności uzyskania prawidłowego punktu stycznego między zębami znacznie oddalonymi od siebie lub ze względu na niekorzystny kształt ubytku. Ciekawym zastosowaniem uzupełnień wewnątrzkoronowych jest także wykorzystanie ich jako elementów łączących filary z przęsłem mostów wzmacnianych włóknem szklanym. Dla wielu klinicystów stanowią one również kompromis między klasycznymi koronami a odbudową zachowawczą, pozwalając oszczędzić większą ilość tkanek twardych zęba.
Pomimo szerokiego wachlarza wskazań istnieją również sytuacje, w których uzupełnienia te nie powinny być stosowane. Dotyczy to przede wszystkim przypadków, w których cementowanie adhezyjne jest przeciwwskazane - głębokich ubytków poddziąsłowych uniemożliwiających zachowanie suchego pola zabiegowego lub niewystarczającej ilości szkliwa. Pozostałe przeciwwskazania można zakwalifikować jako ogólne, dla każdego uzupełnienia pośredniego, takie jak zmiany w tkankach okołowierzchołkowych, duże rozchwianie zęba, przeciążenia zgryzowe czy wysoka aktywność próchnicy. Warto podkreślić, że właściwa kwalifikacja pacjenta jest kluczowa, ponieważ nieprawidłowo dobrane wskazania mogą znacząco obniżyć długoterminową trwałość pracy.
Jaka jest przewaga uzupełnień pośrednich kompozytowych nad bezpośrednimi? Większość zalet wynika z możliwości lepszej polimeryzacji materiału poza jamą ustną. Dzięki temu kompozyty mają korzystniejszy stosunek polimer-monomer, większą odporność na zginanie i lepszy moduł elastyczności. Chłoną mniej wody oraz barwników, a także są bardziej odporne na ścieranie. Ponieważ główna polimeryzacja zachodzi w laboratorium, często w specjalistycznych piecach świetlnych, a w jamie ustnej utwardzany jest jedynie cement, zmniejsza się ryzyko mikroprzecieku wynikającego ze skurczu polimeryzacyjnego. Istotna jest również możliwość kontroli brzegów uzupełnienia na modelu gipsowym, co pozwala uzyskać idealny kształt pracy zarówno na powierzchni okluzyjnej, jak i stycznej, a to przekłada się na większą przewidywalność odbudowy.
Jak każda metoda leczenia, również ta ma swoje wady. Podstawową jest konieczność przeprowadzenia terapii na dwóch wizytach: pierwsza obejmuje opracowanie pod uzupełnienie, a druga jego cementowanie. Wymaga to zastosowania uzupełnienia tymczasowego, co w połączeniu z pracą technika dentystycznego generuje wyższe koszty wykonania. Dodatkowo mnogość procedur, które należy przeprowadzić z wysoką starannością, jak precyzyjne pobranie wycisku czy wrażliwy proces cementowania adhezyjnego, może zwiększać ryzyko konieczności powtórzenia któregoś etapu lub nawet całej pracy. Nie bez znaczenia jest także doświadczenie operatora, ponieważ niewielkie błędy mogą mieć istotny wpływ na trwałość uzupełnienia.
Rozważając „za” i „przeciw”, pośrednie uzupełnienia wewnątrzkoronowe mają wiele zalet, dzięki którym powinny być stosowane znacznie częściej w codziennej praktyce lekarza dentysty. Ich rosnąca popularność pokazuje, że są one ważnym ogniwem współczesnej stomatologii opartej na zasadzie minimalnej inwazyjności i maksymalnej ochrony tkanek twardych zęba.
Dejak B, red. Vademecum wykonywania protez stałych i ruchomych. Otwock: Med Tour Press International; 2020