Szpitale liczą na lekarzy ze Wschodu

Kolejne szpitale starają się o lekarzy ze Wschodu. Resort zdrowia natomiast skupia się na poprawie sytuacji lekarzy wykształconych w Polsce.

Ze względu na braki lekarzy w Polsce dyrektorzy szpitali coraz częściej szukają ich za naszą wschodnią granicą. Z początkiem marca pracę w Szpitalu Wojewódzkim w Suwałkach rozpocznie pięciu lekarzy stażystów z Białorusi. W tej placówce brakuje m.in. specjalistów chorób zakaźnych, anestezjologów, położników i okulistów. Możliwość zatrudnienia lekarzy ze Wschodu rozważa także dyrekcja Powiatowego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Piotrkowie Trybunalskim. W pierwszej kolejności bierze pod uwagę zatrudnienie specjalistów z Ukrainy mających Kartę Polaka.

Jak zaznaczył wiceminister rodziny i pracy Stanisław Szwed, ze strony tego resortu nie ma
ma żadnych przeszkód w kwestii wydawania zezwoleń na pracę dla lekarzy zza wschodniej granicy. Jednak uproszczenie procedury zatrudniania jest w gestii Ministerstwa Zdrowia.
Dla lekarza spoza UE ścieżka zatrudnienia w Polsce jest skomplikowana. Musi zdać egzamin z języka i nostryfikować dyplom.
W grudniu ub.r. minister zdrowia Konstanty Radziwiłł powiedział, że rozważa ułatwienie podejmowania pracy w Polsce lekarzom spoza UE. Obecny minister zdrowia Łukasz Szumowski podtrzymuje, że pomysły zatrudniania specjalistów ze Wschodu krążą. Jednak, jak powiedział na antenie TVN24, czuje się głównie odpowiedzialny za lekarzy wykształconych w Polsce.

INK