Przeprośmy pacjentów za to, co nastąpi

Sprzeczne stanowiska rezydentów i OZZL.

Organizacje związkowe różnią się w ocenie uchwalonej ustawy przewidującej wzrost nakładów na zdrowie do 6 proc. PKB.

Sejm znowelizował w czwartek ustawę zakładającą przyspieszenie wzrostu nakładów publicznych na system ochrony zdrowia, tak by nie mniej niż 6 proc. PKB było przeznaczane na ten cel od 2024 roku. Dokument został uchwalony w wersji rządowej bez poprawek rezydentów, które przyjęła kilka godzin wcześniej komisja zdrowia. Po trzecim czytaniu poprawki te odrzucono i Sejm przyjął przepisy w wersji proponowanej przez rząd. W ocenie rezydentów oznacza to zerwanie przez ministra zdrowia i rząd porozumienia podpisanego w lutym br.

Jakub Kosikowski, przewodniczący Porozumienia Rezydentów OZZL, ostrzega, że czeka nas w najbliższym czasie fala protestów i strajków w ochronie zdrowia. „Przepraszamy pacjentów za to, co nastąpi. Wszystkie inne sposoby zawiodły. Nie możemy już inaczej walczyć o normalność w systemie opieki zdrowia w Polsce” – napisał szef porozumienia na Twitterze.

Inaczej patrzy na to Krzysztof Bukiel, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, który w rozmowie z podyplomie.pl zaznacza, że znowelizowana ustawa w większości realizuje postulaty zawarte w porozumieniu rezydentów z ministrem zdrowia. Przypomina też, że porozumienie zostało podpisane w pewnym pośpiechu, nie rozstrzygając części problemów.

– Jednak na tym etapie większość postulatów zawartych w porozumieniu jest realizowana. Zobaczymy, jak będzie w praktyce. Będziemy mogli to ocenić dopiero, kiedy ustawa wejdzie w życie. Dzisiaj, moim zdaniem, taka ocena jest przedwczesna. Opierając się na swoim doświadczeniu, mogę powiedzieć, że i tak jest to ogromny krok do przodu. Zobaczymy, co z tego wyniknie w trakcie realizacji nowych zapisów ustawy – komentuje Krzysztof Bukiel.

INK