Szpitale jednoimienne powoli zamykane

Minister zapowiada zmiany w systemie opieki nad pacjentami z COVID-19

– System szpitali jednoimiennych będzie modyfikowany. Są już pierwsze decyzje o zamykaniu tych szpitali. Dotyczą placówek, które nie są dostatecznie obłożone oraz podwójnych w danym regionie – poinformował minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Podczas konferencji 13 maja poświęconej III etapowi odmrażania gospodarki szef resortu zdrowia był pytany, jak długo będzie funkcjonował system szpitali jednoimiennych. W pytaniu powołano się na opinię specjalistów z zakresu chorób zakaźnych, którzy ocenili, że być może ten system nie jest najlepszym z możliwych.
W ocenie ministra Szumowskiego system szpitali jednoimiennych zadziałał i pozwolił na to, aby każdy pacjent z COVID-19 był objęty należytą opieką.
– Patrząc na dramatyczne obrazy z Włoch, Francji czy Hiszpanii, gdzie widzieliśmy stosy trumien, które były przewożone do zakładów pogrzebowych, widzieliśmy pacjentów leżących na korytarzach pod respiratorami, można stwierdzić, że my stworzyliśmy taki system, który dał każdemu pacjentowi w Polsce szansę na to, żeby był objęty opieką – mówił minister.
Minister na pytanie o to, czy nie żałuje, że w Polsce nie wprowadzono od początku modelu szwedzkiego, odparł, że „niestety w wielu krajach został zastosowany początkowo model darwinistyczny, który mówi, że słabi, starsi chorzy odpadają, a zdrowi maszerują dalej”. – Myślę, że w Polsce, w kraju, w którym narodziła się Solidarność, w którym pomoc słabszym jest i była od zawsze szczególnie obecna, jest to po prostu nie do przyjęcia – stwierdził.
Na liście szpitali zakaźnych zamieszczonych na stronie internetowej Ministerstwa Zdrowia znajduje się obecnie 91 placówek.

id