Które specjalizacje najbardziej odmłodniały?

Coraz więcej lekarzy pracuje na emeryturze

Tylko 0,1 proc. lekarzy, którzy mogli z tego skorzystać, odeszło na emerytury. Mniej niż w zeszłym roku. Dziennik Gazeta Prawna sprawdził, czy medycy w pandemii „uciekają” z pracy.
Na 130,6 tys. lekarzy (dane z Centralnego Rejestru Lekarzy Naczelnej Izby Lekarskiej) – 30,9 tys. jest w wieku emerytalnym. Z czego aż 21 tys. lekarek przekroczyło 60. rok życia, natomiast 9,8 tys. mężczyzn – 65 lat. To moment, kiedy mogliby przestać pracować. Jednak między styczniem a październikiem tego roku skorzystało z tej możliwości zaledwie 31 osób. To nawet mniej niż w poprzednim roku, gdy uczyniły tak 34 osoby.
O zaangażowaniu lekarzy w walkę z koronawirusem politycy mówili w ostatnich tygodniach wiele, łagodząc niefortunne słowa wicepremiera Jacka Sasina. Teraz głownie zachęcają medyków, by wsparli walkę m.in. w szpitalach polowych. Dane NIL dowodzą niezbicie, że to właśnie lekarze emeryci są podporą systemu.
- Lekarzy brakuje więc dyrektorzy zachęcają ich do pracy. Gdyby seniorzy przeszli na emeryturę, system zawaliłby się. Starsi lekarze godzą się więc pomagać, tym bardziej że mogą pracować na własnych warunkach, w takim wymiarze, jaki im odpowiada – tłumaczy w rozmowie z podyplomie.pl dr Jerzy Gryglewicz, ekspert ochrony zdrowia z Uczelni Łazarskiego.
Jak informuje dr Gryglewicz, najtrudniejsza sytuacja kadrowa dotyczy dziedziny chorób wewnętrznych, pediatrii i chirurgii. Wciąż te specjalizacje wybiera mniej młodych lekarzy, dlatego tam właśnie jest i w najbliższym czasie będzie najwięcej specjalistów w wieku emerytalnym.
Największej poprawy ekspert spodziewa się w zakresie liczby dostępnych specjalistów kardiologii i radiologii. Pierwsza ze specjalizacji jest chętnie wybierana z racji prestiżu, natomiast radiologia w dobie rozwoju telemedycyny daje lekarzowi dużą niezależność i możliwości współpracy zdalnej z placówkami z całego świata. Tych dziedziny będą więc najbardziej zdominowane przez młodych lekarzy.

id