Każda sprawa współpracy lekarzy z receptomatami rozpatrywana jest indywidualnie

Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, dwaj lekarze, małżonkowie, wystawili w ubiegłym roku łącznie ponad 700 tys. recept i zarobili miliony. Teoretycznie jest to legalne, ale czy etyczne? Średnio miesięcznie w Polsce lekarz przepisuje recepty ok. 60 pacjentom. Tymczasem żeby wystawić 700 tys. recept rocznie, to każdego dnia w roku trzeba ich wystawić dwa tysiące.
Według gazety stawka dla lekarza za udzielenie telekonsultacji w celu wystawienia recepty to 14-20 zł brutto. Gdyby więc przyjąć tę niższą stawkę, wspomniany przez gazetę lekarz zarobiłby w ubiegłym roku na tej działalności ok. 4 mln zł, a lekarka – ponad 6 mln zł.
Gazeta podkreśla, że to tylko szacunki. Jej zarzuty wzmacnia jednak fakt, że kilka osób z redakcji wcieliło się w pacjentów i na potrzeby zbadania sprawy wystąpiło o różnego rodzaju preparaty. Wszyscy receptę uzyskali w ciągu kilku minut na podstawie wypełnionej ankiety.
„DGP” zaznacza, że nawet jeśli proceder budzi niepokój rzecznika praw pacjenta, resortu zdrowia czy samorządu lekarskiego – to jest legalny. Recepty były wydawane w ramach teleporady.
Mimo to resort zdrowia zapowiedział skierowanie sprawy do prokuratury – nie tylko tej opisanej, ale również kilku innych.
Dokumenty otrzymał także samorząd lekarski, by zbadać je pod kątem zgodności z Kodeksem Etyki Lekarskiej.
Przygotowując najnowszy numer „Medical Tribune” (ukaże się w sierpniu), zapytaliśmy dr. Zbigniewa Kuzyszyna, Naczelnego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej Lekarzy, jakie są ustalenia odnośnie do procederu komercyjnego wystawiania e-recept i e-zwolnień w tzw. receptomatach, firmach oferujących komercyjnie zwolnienie lub receptę w pięć minut, a także o to, co grozi lekarzom, którzy współpracowali z receptomatami.
Rzecznik przyznał, że problem wystawiania bezpodstawnych e-zwolnień i e-recept bardzo niepokoi izbę lekarską. − Wystąpiłem więc do ZUS z prośbą o przesłanie informacji o niezasadnych zaświadczeniach ZUS e-ZLA. Z kolei Ministerstwo Zdrowia sukcesywnie przekazuje izbie lekarskiej dane lekarzy wystawiających nadmierną liczbę e-recept. Informacje o prawdopodobnych nieprawidłowościach przekazywane są do właściwych okręgowych rzeczników odpowiedzialności zawodowej. Postępowania są w toku. Każda sprawa jest rozpatrywana indywidualnie, a w razie wniosku o ukaranie o wysokości kary zadecyduje sąd lekarski – wyjaśnił dr Zbigniew Kuzyszyn.