Ile NFZ zapłaci za lek sporządzony przez farmaceutę? Pierwszy wykaz limitów

Lista obejmuje 163 substancje do sporządzenia leku recepturowego

Po tym jak Narodowy Fundusz Zdrowia ujawnił nieprawidłowości dotyczące horrendalnie zawyżanych rachunków na leki recepturowe przez niektóre apteki, na dalsze kroki nie trzeba było długo czekać. NFZ wprowadził limity poziomu finansowania surowców farmaceutycznych i przedstawił cennik.
Przypomnijmy, że lek recepturowy przygotowuje farmaceuta, zgodnie ze składem wskazanym na recepcie. Następnie apteka wystawia fakturę za lek recepturowy, którą opłaca NFZ. Okazało się jednak, że refundacja za jedną maść czy krem o banalnie prostym składzie, kosztowała w niektórych przypadkach NFZ nawet prawie 200 tys. zł.  Fundusz ujawnił proceder i zapowiedział zmiany.

Co się zmieni
W nowym komunikacie NFZ opublikował pełną listę, w której wymieniono 163 surowce oraz limity cen za 1 g każdej substancji w cenach hurtowych netto (tj. cenach nabycia przez aptekę netto).
Przykładowo limit ceny  1 g surowca farmaceutycznego ketoprofenum określono na 46,26 zł. To właśnie za maść sporządzoną przez farmaceutę, w której substancją czynną jest ketoprofenum przedstawiono NFZ rachunek na kwotę ponad 181 tys. zł.  Tymczasem gotowe leki o takim samym składzie są powszechnie dostępne i można je kupić w każdej aptece od ręki za 20-30 zł.
Najdroższą substancją na liście jest ethylmorphini hydrochloridum, dla której limit za gram wyceniono na 556 zł.
NFZ wyjaśnia, że zgodnie z art. 6 ust. 8a ustawy o refundacji, limit został wyznaczony na poziomie 15 percentyla rozkładu cen danego surowca farmaceutycznego w roku poprzedzającym, czyli 2022, a także na podstawie danych przekazywanych przez apteki do Narodowego Funduszu Zdrowia.
Wykaz limitów obowiązuje do 30 czerwca 2024 r.

Co z limitem dla surowców, których aktualnie nie ma w wykazie?
Jeśli na dzień ustalenia wykazu Narodowy Fundusz Zdrowia nie dysponował informacjami o cenach niektórych zarejestrowanych surowców farmaceutycznych, ponieważ w badanym okresie nie były one używane i sprawozdawane do NFZ, nie wyznaczył dla nich limitu.
To oznacza, że surowce spoza opublikowanej listy finansowane są w wysokości odpowiadającej cenie ich nabycia przez aptekę.
Limit dla tych surowców zostanie wyznaczony w następnym wykazie publikowanym przez NFZ.
Pełny wykaz limitów tutaj:

Stanowisko Naczelnej Rady Aptekarskiej
Do sprawy odniosła się Naczelna Rada Aptekarska.
- Słabość przepisów w zakresie leków recepturowych wykonywanych w aptekach wskazywana była przez NRA decydentom już od wielu lat. Obchodzenie prawa nie stanowiło żadnej tajemnicy dla osób, które podejmowały decyzje w zakresie refundacji tych leków - wskazuje Rada.
- Jednocześnie podkreślić należy, że informacje wskazane w artykułach dotyczą kilkudziesięciu aptek i kilkudziesięciu lekarzy oraz hurtowni. Zatem obarczanie odpowiedzialnością za takie zachowanie wszystkich aptekarzy i wszystkich właścicieli aptek jest absolutnie nieuprawnione. Jeżeli wskazane przez dziennikarzy przykłady noszą znamiona przestępstwa – ufamy, że kwestia ta zostanie dogłębnie wyjaśniona, a w przypadku złamania przepisów – winni zostaną ukarani. Nawet niezamierzone uznawanie całej grupy farmaceutów za współwinnych takim praktykom jest w naszej ocenie absolutnie niewłaściwe i nie powinno mieć miejsca - czytamy.
Jak podkreślają członkowie Rady, zgadzają się oni z opinią NFZ, że większość aptek, które realizują recepty na leki recepturowe, działa prawidłowo, ale także tu są „czarne owce”. - Część aptek z leków recepturowych uczyniła sobie dochodowy biznes, za który płacimy wszyscy. Zauważamy również niewytłumaczalne ilości przepisywanych leków recepturowych przez niektórych lekarzy. Warto zaznaczyć, że lek recepturowy należy traktować, jako świadczenie jednostkowe, wyjątkowe i zindywidualizowane pod kątem stanu klinicznego konkretnego pacjenta - stwierdza NRA.

id