Prawo

Chelatacja – postanowienie Sądu Najwyższego

Żaneta Semprich-Forowicz

Lekarzowi nie wolno się posługiwać metodami uznanymi przez naukę za bezwartościowe lub niezweryfikowanymi naukowo – głosi art. 57 Kodeksu Etyki Lekarskiej. Obwiniona o złamanie tego artykułu została pani M.K., poznańska lekarka, która w leczeniu miażdżycy aplikowała pacjentom chelatację. Zarzut brzmiał: „W okresie od 2006 r. do lutego 2014 r. stosowała w leczeniu pacjentów terapię z użyciem preparatu N. podanego dożylnie, jako metody niezweryfikowanej naukowo”. Ukarana przez sąd lekarski naganą wniosła kasację do Sądu Najwyższego. SN utrzymał karę w mocy orzeczeniem (sygn. akt SDI 114/17) wydanym po rozprawie 8 lutego 2018 roku w Izbie Karnej. Jest ono niepodważalne.

Ukarana naganą – co to znaczy?

Wachlarz sankcji, jakie w takich przypadkach ma Temida w swym arsenale, trzeba uznać za bardzo szeroki. Sąd lekarski może orzec: upomnienie, naganę, karę pieniężną, zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach ochrony zdrowia, ograniczenie zakresu czynności lekarza, zawieszenie prawa wykonywania zawodu na pięć lat, wreszcie pozbawienie prawa wykonywania zawodu (art. 83 ustawy z 2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich). Na tym tle lekarkę potraktowano karą tylko jeden stopień wyższą od najlżejszej.

Co znamienne, okręgowy sąd lekarski I instancji początkowo ją uniewinnił, a ukarał po odwołaniu rzecznika dyscypliny zawodowej. Naczelny Sąd Lekarski dodał, że obwiniona naruszyła art. 4 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty nakazujący lekarzom postępować zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy.

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Ukarana naganą – co to znaczy?

Wachlarz sankcji, jakie w takich przypadkach ma Temida w swym arsenale, trzeba uznać za bardzo szeroki. Sąd lekarski może orzec: upomnienie, [...]

Niezdecydowanie sądów – o czym to świadczy?

Przypadek poznańskiej lekarki skłania do refleksji nad brakiem konsekwencji w podejściu do problemu. Jeśli bowiem aplikowane chorym leczenie uznajemy za szarlatanerię [...]
Do góry