ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Prawo
Przerażająca i kuriozalna historia – każdemu może się zdarzyć
Lek. Radosław Drozd
Zapraszamy do lektury tekstów w Dziale Prawnym. Oto problemy, które analizujemy:
• Czy pacjentka jest w ciąży? Odpowiedź na miarę życia.
• Pytanie prawne – pracodawca kontroluje cię na zwolnieniu lekarskim.
• O stanie zdrowia pacjenta nie rozmawiamy w windzie.
• Podatki – kolejna nowelizacja ustawy o VAT.
33-letnia otyła kobieta, zatrudniona jako sprzedawczyni w supermarkecie, w sierpniu zgłosiła się do lekarza POZ. Od dłuższego czasu utrzymywały się u niej obrzęki kończyn dolnych oraz oddawała małe ilości moczu. Pacjentka wiązała dolegliwości z wielogodzinnym staniem w pracy oraz panującymi wówczas upałami. Lekarz ocenił jej stan ogólny jako dobry, przeprowadził badanie fizykalne, stwierdzając: nad płucami szmer pęcherzykowy prawidłowy, akcja serca miarowa, ciśnienie tętnicze w granicach normy, brzuch miękki, palpacyjnie niebolesny, nasilone obrzęki kończyn dolnych, i wystawił skierowanie do szpitala na oddział internistyczny.
Zaczyna się niewinnie
Pacjentka jednak nie zgłosiła się do szpitala, a po dwóch tygodniach, we wrześniu, ponownie udała się do lekarza rodzinnego, informując, że dolegliwości nie ustąpiły. Tym razem w badaniu fizykalnym, oprócz dość dużych obrzęków podudzi, lekarz stwierdził szmer skurczowy nad sercem, wykonał EKG (zapis prawidłowy) i zlecił wiele badań laboratoryjnych: morfologię, badania pozwalające na ocenę funkcji nerek. Przepisał m.in. dwa leki moczopędne, lek ochraniający ścianę naczyń krwionośnych oraz uzupełniający niedobory potasu i wyznaczył termin wizyty kontrolnej za tydzień.
Stwierdził wtedy ustąpienie obrzęków, a w wynikach badań laboratoryjnych występowała nieznaczna leukocytoza i miernego stopnia anemizacja. W związku z tym zalecił utrzymanie dotychczasowego leczenia, badanie stężenia hormonu tyreotropowego oraz wizytę kontrolną za miesiąc.
Ja tylko dźwigałam ciężary
Po kilku tygodniach, już w październiku, pacjentka wezwała do domu zespół pogotowia ratunkowego, ponieważ zaczęła odczuwać silne bóle pleców. W wywiadzie podała, że cztery dni wcześniej, w pracy „dźwigała ciężary, rozładowywała ciężkie skrzynki” i od tego czasu ma silne bóle pleców, nie może wstać z łóżka.
Lekarz w badaniu fizykalnym (pomiar ciśnienia tętniczego, badanie osłuchowe klatki piersiowej, badanie palpacyjne brzucha) nie stwierdził odchyleń od stanu prawidłowego. W związku z danymi z wywiadu rozpoznał bóle kręgosłupa, podał domięśniowo lek przeciwbólowy, po którym pacjentka zgłosiła poprawę samopoczucia, i zalecił zgłoszenie się następnego dnia do lekarza rodzinnego.