ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Kontrowersje
Na drodze do umieralni seniorów
O potrzebie budowy w Polsce systemu opieki geriatrycznej z prawdziwego zdarzenia z prof. dr. hab. med. Tomaszem Kostką, konsultantem krajowym w dziedzinie geriatrii, rozmawia Ewa Szarkowska
W latach 2010-2017 przybyło 276 łóżek na oddziałach geriatrycznych. W 2017 roku było ich ok. 950, najwięcej w województwach: śląskim, mazowieckim, małopolskim i dolnośląskim. Ale były też takie województwa jak warmińsko-mazurskie i pomorskie, gdzie liczba łóżek geriatrycznych wynosiła zero. Obecnie w całym kraju jest ok. 50 oddziałów geriatrycznych. Dokładnie nie wiemy ile, bo część z nich ma „geriatryczny” tylko w nazwie.
MT: Komisja Ekspertów ds. Osób Starszych przy Rzeczniku Praw Obywatelskich ostrzega, że jeżeli nie podejmiemy konkretnych działań i nie zrewolucjonizujemy ochrony zdrowia osób starszych, to w perspektywie najbliższych dziesięcioleci zamiast szpitali będziemy mieli masowe umieralnie seniorów.
Prof. Tomasz Kostka: Ta wizja dotyczy szpitali, ale jeszcze bardziej zakładów opiekuńczo-leczniczych, ponieważ w Polsce nie mamy de facto systemu opieki geriatrycznej. Obecny system jest szczątkowy i niedostosowany do potrzeb starzejącej się populacji. Od lat staramy się to ucywilizować i jak dotychczas wychodzi nam to tak sobie.
MT: Dlaczego tak pan uważa? Przecież rośnie liczba łóżek geriatrycznych, jest też coraz więcej lekarzy geriatrów.
T.K.: Rzeczywiście jest nas coraz więcej. W 2010 roku tytuł specjalisty geriatry miały 233 osoby, obecnie jest nas 430. Ale nadal jest to liczba niewielka w stosunku do rzeczywistych potrzeb. Patrząc na inne kraje Europy Zachodniej, powinno nas być co najmniej trzy razy więcej. To absolutne minimum. Niestety, niska atrakcyjność finansowa w porównaniu z innymi specjalizacjami lekarskimi, a także brak wystarczającej liczby potencjalnych miejsc pracy na oddziałach geriatrycznych powodują, że połowa z tych 430 osób nie pracuje w swojej specjalności, a część z ponad 200 miejsc specjalizacyjnych jest nieobsadzona.
MT: Czy wszystkie oddziały geriatryczne weszły do sieci szpitali?
T.K.: Niestety nie. Do podstawowego zabezpieczenia szpitalnego zakwalifikowano tylko oddziały geriatryczne funkcjonujące w wysokospecjalistycznych szpitalach na III poziomie referencyjności oraz w szpitalach ogólnopolskich. Geriatria na poziomie I i II, czyli działająca w szpitalach powiatowych i wojewódzkich, nie weszła do sieci. Wprawdzie jej finansowanie z NFZ się nie zmieniło – otrzymują zapłatę według stawek dla procedur JGP z katalogu powiększoną o niewielki dodatek za wykonanie całościowej oceny geriatrycznej, ale w ramach ryczałtu profilu choroby wewnętrzne, korygowanego na podstawie wykonania co 3 miesiące. Wprowadziło to poczucie zawieszenia i niepewności co do dalszych losów opieki geriatrycznej w Polsce. Oddziały nie wiedzą do końca, co się będzie z nimi działo dalej, nie mówiąc już o tym, że nic nie wiadomo o powstawaniu nowych.