Farmakoterapia

Statyny – siła sugestii kontra medycyna oparta na dowodach naukowych

O terapii hipolipemizującej, efekcie nocebo, fake newsach i konieczności ciągłej edukacji wśród lekarzy z dr. hab. n. med. Piotrem Dobrowolskim i prof. dr. hab. n. med. Aleksandrem Prejbiszem z Kliniki Nadciśnienia Tętniczego z Narodowego Instytutu Kardiologii rozmawia Ryszard Sterczyński.

MT: Statyny są stosowane na świecie w terapii hipolipemizującej od 40 lat, stoi za nimi wiele badań z randomizacją, poznano ich profil bezpieczeństwa. Jednak część lekarzy uważa, że negatywnie wpływają na funkcje poznawcze, niszczą wątrobę, powodują niewydolność serca oraz bóle mięśniowe.

Dr hab. n. med. Piotr Dobrowolski: Na szczęście niewielu lekarzy uważa, że statyny przynoszą pacjentowi więcej złego niż dobrego. Skąd biorą się negatywne opinie na temat statyn? Po pierwsze, za mało rozpowszechniona jest wiedza o wieloośrodkowych badaniach z randomizacją na ich temat, nie wszyscy lekarze sięgnęli do źródeł lub mieli okazję zapoznać się z najważniejszymi wynikami badań na temat tych leków, ale prawda jest też taka, że część lekarzy opiera się na fake newsach lub cytuje badania nie do końca poprawne metodologicznie. Przeciwnicy statyn, którzy publikują opracowania na ich temat, wybierają np. tylko część badań lub tak projektują metaanalizy, by pokazać same negatywne ich strony, np. że powodują miopatię, podwyższoną aktywność kinazy keratynowej, co nie jest prawdą.

Oczywiście większość lekarzy wie, że statyny mają udokumentowane korzyści – chronią serce przed wysokim stężeniem cholesterolu LDL, ale, jak wszystkie leki, mają też działania niepożądane, które jednak występują rzadziej, niż się sądzi.

Prof. dr hab. n. med. Aleksander Prejbisz: Statyny obniżają stężenie cholesterolu LDL, jednak obawy niektórych lekarzy, że obniżą go za bardzo, do poziomu 30 mg/dl, i przez to pacjentowi stanie się krzywda, np. w postaci wspomnianej miopatii, są irracjonalne.

P.D.: Istnieją duże metaanalizy, które potwierdzają brak związku pomiędzy niskim stężeniem cholesterolu a występowaniem jakichkolwiek działań niepożądanych, choćby związanych z rozwojem otępienia.

Przełomowe Badanie ASCOT-LLA dotyczące leczenia osób z nadciśnieniem tętniczym i 3 czynnikami ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych (s-n) wykazało, że połączenie nowych leków hipotensyjnych i statyny jeszcze skuteczniej chroni pacjentów przed występ...

Część lekarzy wiąże jakiekolwiek zgłaszane przez chorych bóle mięśni ze stosowaniem statyn. Nawet jeśli pacjent przyjmował je przez 10 lat, a bóle mięśni wystąpiły w 11 roku stosowania, to również miałyby być one wynikiem ich działania. W tym upatruję powód zbyt częstego odstawiania statyn.

Do góry