Pozytywne zdziwienie w psychiatrii

Zaburzenia lękowe w dobie pandemii

dr n. med. Władysław Sterna

Z perspektywy trwającej ponad rok pandemii można poczynić pewne obserwacje dotyczące sposobu reagowania różnych osób na tego typu zagrożenie. Refleksje, którymi chciałbym się podzielić z Czytelnikami, nie były dotąd przedmiotem systematycznych badań – opierają się na moim doświadczeniu zawodowym.

W grupie pacjentów korzystających z ambulatoryjnej pomocy psychiatrycznej znaczną część stanowią osoby przeżywające zaburzenia lękowe o charakterze napadów paniki lub zaburzenia lękowe uogólnione1. Każdy klinicysta wie, jak dramatyczne przeżycia – z perspektywy pacjentów – towarzyszą napadom paniki i jak ogromne, nadmiarowe działania są przez nich podejmowane, aby uchronić się przed rychłą śmiercią lub całkowitą utratą kontroli nad sobą. Z pewnością uczucie zagrożenia towarzyszące ryzyku zakażenia się koronawirusem uruchomiło u wielu osób tego typu reakcje lękowe.

Pozytywne zdziwienie budzi jednak doświadczenie pracy z pacjentami, którzy zmagali się z problemem zaburzeń lękowych jeszcze przed pandemią COVID-19 i musieli zmierzyć się dodatkowo z tym ogromnym zagrożeniem. Wbrew intuicyjnemu oczekiwaniu – przeżycia tej grupy osób nie uległy radykalnemu nasileniu. Bardzo trudno znaleźć jednoznaczne wyjaśnienie tego zjawiska, ale można się pokusić o postawienie kilku hipotez.

Po pierwsze, osoby borykające się z napadami paniki lub lęku uogólnionego przed pandemią zyskały z konieczności już pewne doświadczenie w radzeniu sobie z trudnymi i nieraz przekraczającymi osobiste zasoby sytuacjami. Tematy lęku zmieniają się w m...

Do góry