Aktualności naukowe

Rozszyfrować kod diagnostyki SARS-CoV-2

Dr n. med. Irena Duś-Ilnicka

Katedra i Zakład Patologii Jamy Ustnej

Uniwersytet Medyczny im. Piastów Śląskich we Wrocławiu

Wolelibyśmy, aby zagrażające ludziom choroby odzwierzęce pozostały wyłącznie w sferze wyobraźni reżysera i scenarzystów filmów takich jak „Epidemia” z 1995 roku. Tymczasem w styczniu tego roku świat wstrzymał oddech, gdy z Wuhanu w chińskiej prowincji Hubei zaczęły docierać informacje o kolejnych zakażeniach nowym szczepem koronawirusa wywołującego zapalenie płuc. Sygnały o postępie wiedzy na temat zakażenia tym wirusem zmieniają się każdego dnia. Świadczy o tym choćby fakt, że mimo iż naukowcy zdążyli przyzwyczaić się do tymczasowej nazwy wirusa (2019-nCoV), to już 11 lutego 2020 WHO podało inną jego nazwę – oficjalną, mianowicie COVID-2019. Tymczasem następnego dnia wirolodzy ogłosili jeszcze inną nazwę najsłynniejszego aktualnie wirusa świata, brzmiącą SARS-CoV-2. Możliwe, że w momencie kiedy przeczytają państwo tę nowinkę, stan wiedzy w tym zakresie będzie jeszcze inny. Zamieszanie? Niekoniecznie. Jest to efekt intensywnych prac naukowców na całym świecie.

Ponieważ boimy się zazwyczaj tego, czego nie znamy, odsyłam państwa zatem do publikacji z czasopisma „The Lancet”, w celu odrobienia ważnego i aktualnego zadania domowego z chorób zakaźnych. We wspomnianej publikacji badacze zespołu Huanga opisują diagnostykę w kierunku zakażenia wirusem COVID-2019 wśród pacjentów w szpitalu Jin Yin Tan w Wuhanie. Omawiana diagnostyka miała trzy etapy. Pierwszym była ocena parametrów klinicznych pacjentów. Kolejny dotyczył wizualizacji zmian w płucach odpowiadających zakażeniom typu wirusowego. Jego celem było wykluczenie bakteryjnego zapalenia płuc poprzez obserwowanie charakterystycznych zmian w płucach widocznych po zastosowaniu metod diagnostyki obrazowej. W trzecim etapie wykonano badania laboratoryjne, które obejmowały:

  • pełną morfologię krwi,
  • profil krzepnięcia,
  • testy biochemiczne z surowicy oceniające czynność nerek i wątroby, takie jak oznaczenie kinazy kreatynowej, dehydrogenazy mleczanowej i stężenia elektrolitów.

Następnie przeprowadzono badania laboratoryjne z wykorzystaniem metod biologii molekularnej. Od pacjentów pobierano próbki materiału biologicznego w celu oceny obecności sekwencji nukleotydów charakterystycznej dla wirusa. Jak podają naukowcy, badania przeprowadzono z wykorzystaniem sekwencjonowania nowej generacji i RT-PCR. Naukowcy wnioskują, że to właśnie wiarygodne i szybkie badania laboratoryjne oraz dobrze opracowana na podstawie opisu klinicznego diagnostyka różnicowa są kluczowe dla klinicystów w pierwszym kontakcie z pacjentami podejrzewanymi o zakażenie wirusem SARS-CoV-2.

Do góry