Felieton

W zdrowym ciele… zdrowa jama ustna

dr hab. n. med. Elżbieta Bołtacz-Rzepkowska, prof. UM w Łodzi

Small elzbieta boltacz rzepk opt

dr hab. n. med. Elżbieta Bołtacz-Rzepkowska, prof. UM w Łodzi

Wiedza pacjentów na temat wpływu stanu zdrowia jamy ustnej na ogólną kondycję organizmu jest niewystarczająca. Niewielu z nich zdaje sobie sprawę, że bakterie obecne w złogach nazębnych, ubytkach próchnicowych czy pozostawionych korzeniach z miazgą w stanie rozpadu zgorzelinowego mogą wpływać na pogorszenie zdrowia ogólnego. Dopiero poważniejszy problem zdrowotny i konieczność uzyskania dokumentu poświadczającego brak ognisk zakażenia w jamie ustnej zmusza pacjenta do wizyty u stomatologa. Badania pokazały, że bakterie pierwotnie zlokalizowane w płytce nazębnej w wyniku bakteriemii dostają się do krwiobiegu i zasiedlają blaszki miażdżycowe. Tłumaczy to związek między złym stanem jamy ustnej a ryzykiem chorób sercowo-naczyniowych.

Najlepiej udokumentowanym przykładem schorzenia powstałego przez bezpośrednią metastazę mikroorganizmów jest infekcyjne zapalenie wsierdzia (IZW). Artykuł Barbary Wojdat zatytułowany „Stan higieny jamy ustnej a infekcyjne zapalenie wsierdzia” doskonale wpisuje się w powyższe rozważania. Autorka, na podstawie piśmiennictwa, przedstawia aktualne poglądy na temat wpływu zabiegów higienicznych na zmniejszenie bakteriemii, a tym samym zredukowanie ryzyka wystąpienia IZW.

Wiadomo, że stan jamy ustnej może mieć wpływ na rozwój i przebieg niektórych schorzeń, z drugiej zaś strony wiele chorób ogólnoustrojowych może manifestować się objawami stomatologicznymi. Patologie stwierdzone podczas badania błony śluzowej, dziąseł, języka i stanu uzębienia w wielu przypadkach potwierdzają chorobę ogólną, a niekiedy są jej pierwszymi zwiastunami.

Dotyczy to np. tocznia rumieniowatego układowego. Jak wynika z piśmiennictwa, zmiany w obrębie błon śluzowych jamy ustnej znalazły się w kryteriach rozpoznania tej jednostki chorobowej i mogą wyprzedzać inne objawy kliniczne, dlatego mają szczególne znaczenie w rozpoznaniu skórnej postaci tocznia. Podobna sytuacja ma miejsce w diagnozowaniu łuszczycowego zapalenia stawów. Łuszczyca występuje w jamie ustnej niezmiernie rzadko, jednak czasami może być jedynym objawem tej choroby. Często towarzyszy jej język geograficzny, a okrągłe lub owalne wykwity są pokryte nalotem włóknikowym albo przyjmują postać zmian rumieniowych lub nadżerek.

Źródłem ważnych i ciekawych informacji jest wygląd języka. Fizjologicznie język jest pokryty białym nalotem, a np. język zielony może świadczyć o przeciągającej się antybiotykoterapii lub paleniu marihuany; czarne zabarwienie to nie tylko język włochaty, ale też sugestia dysfunkcji nerek. Język brązowy poza tym, że najczęściej pojawia się u miłośników dużych ilości kawy i herbaty, może wskazywać na kamicę pęcherzyka żółciowego lub choroby żołądka i dwunastnicy. Zdarza się, że pacjenci z brązowym nalotem na języku mają problemy z układem oddechowym lub zaburzeniem równowagi kwasowo-zasadowej organizmu.

Dziąsła są miejscem, gdzie można zauważyć oznaki chorób hematologicznych, zaburzeń hormonalnych i metabolicznych. W ostrych białaczkach obserwuje się przerost dziąseł z wybroczynami i nadżerkami, natomiast w postaciach przewlekłych widoczne jest ciemnoczerwone zabarwienie błony śluzowej. Włóknisty przerost dziąseł występuje po stosowaniu niektórych leków, np. fenytoiny, cyklosporyny A oraz antagonistów wapnia. Pojawia się relatywnie często, bo − jak wynika z piśmiennictwa − u 30-50% pacjentów przyjmujących wymienione leki. Zmiany są zlokalizowane w odcinku przednim, a jeżeli są znacznie nasilone, mogą utrudniać mowę i żucie.

Destrukcyjne skutki niektórych chorób ogólnych dotyczą uzębienia. Są to erozje, czyli utrata twardych tkanek zęba pod wpływem długotrwałego działania kwasów. Powstają one w wyniku nawracających wymiotów, cofania się pokarmów czy refluksu i w związku z tym obecnością w jamie ustnej kwasu żołądkowego. Umiejscowienie erozji jest charakterystyczne dla tych zaburzeń, występują one na podniebiennych i żujących powierzchniach wszystkich zębów w szczęce oraz na powierzchniach policzkowych i żujących zębów w żuchwie.

W jamie ustnej może mieć miejsce zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV – Human papilloma virus), o czym piszą autorzy w dwóch artykułach bieżącego numeru „Stomatologii po Dyplomie”. Obydwa doniesienia traktują o poważnym problemie, jako że niektóre typy HPV charakteryzuje potencjał onkogenny. Zachęcam zatem do zapoznania się z artykułem przeglądowym Katarzyny Falfasińskiej i Huberta Dziadka „Zakażenie wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV) w jamie ustnej – diagnostyka, leczenie oraz potencjał onkogenny wirusa”, a także z opisem przypadku „Brodawczak na błonie śluzowej dziąsła u dziecka” autorstwa Michaliny Szymczak-Paluch i Sebastiana Kłoska. W konkluzji autorzy zgodnie podkreślają znaczenie czujności onkologicznej, konieczność wnikliwego badania stomatologicznego pacjentów w każdym wieku oraz ważną rolę szczepień ochronnych.

Holistyczne podejście do pacjenta zakłada leczenie całego organizmu. Diagnostyka zmian obserwowanych w jamie ustnej pozwala na wczesne wykrycie wielu chorób ogólnoustrojowych, dlatego badanie jamy ustnej powinno stanowić integralną część badania przedmiotowego pacjenta.

Do góry