Prawo nie może chronić tych, którzy łamią prawo

Sad uznał, że dodatkowe punkty za szczepienia w rekrutacji do państwowych placówek to nie dyskryminacja.

Sad uznał, że dodatkowe punkty za szczepienia w rekrutacji do państwowych placówek to nie dyskryminacja.

To pierwsza tego typu batalia sądowa w Polsce. W Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Gliwicach odbyła się rozprawa, podczas której sąd orzekł, że przyznawanie dodatkowych punktów za komplet sczepień podczas rekrutacji do państwowych placówek, nie jest dyskryminacją wobec dzieci, które sczepień nie mają. 

Częstochowscy radni podjęli uchwałę, na mocy której dzieci, które mające komplet szczepień, podczas rekrutacji do państwowych palcówek otrzymywały dodatkowe punkty. Wojewoda, uznawszy, że to przejaw dyskryminacji, uchylił uchwałę, a sprawa trafiła do sądu. Sąd uznał jednak, że prawo nie może chronić tych, którzy łamią prawo, a chodzi przecież o uchylanie się od obowiązku szczepień obowiązkowych. Sąd zaznaczył, że z dyskryminacją mielibyśmy do czynienia gdyby odmawiano dzieciom przyjęcia do państwowej palcówki z powodu płci, koloru skóry czy wyznania. 

Decyzja sądu nie jest ostateczna, wojewoda ma prawo do odwołania.