Obawy o zdrowie mogą zwiększyć wyszczepialność

Polacy coraz bardziej boją się pogorszenia stanu zdrowia z innych powodów niż spowodowanych zakażeniem SARS-CoV-2 i są skłonni poddać się szczepieniom przeciw COVID-19, gdy tylko będą one dostępne.

Polacy coraz bardziej boją się pogorszenia stanu zdrowia z innych powodów niż spowodowanych zakażeniem SARS-CoV-2 i są skłonni poddać się szczepieniom przeciw COVID-19, gdy tylko będą one dostępne.

Najnowszy sondaż Centrum Badawczo-Rozwojowego BioStat na temat szczepień pokazuje, że blisko połowa zapytanych Polaków (49,1 proc.) obawia się pogorszenia swojego stanu zdrowia z powodu ograniczeń związanych z epidemią koronawirusa. Aż 52,5 proc. deklaruje, że zaszczepi się, kiedy będzie dostępna szczepionka chroniąca przed zachorowaniem na COVID-19. Biorąc pod uwagę fakt, że przeciwko grypie szczepi się w Polsce ok. 4-5 proc. populacji, to liczba osób chętnych, by zaszczepić się przeciwko COVID jest imponująca.

W innym badaniu, przeprowadzonym w czerwcu przez Warszawski Uniwersytet Medyczny oraz Uniwersytet Warszawski we współpracy z ARC Rynek i Opinia, ankietowani nie byli aż tak optymistycznie nastawieni do szczepień przeciwko SARS-CoV-2. Z odpowiedzi wynikało, że tylko co trzeci Polak (37 proc.) byłby skłonny skorzystać ze szczepionki przeciw COVID-19, gdyby była dostępna. Jako główne obawy, zapytani wskazywali zbyt szybkie wprowadzanie szczepionki na rynek i brak zaufania do firm pracujących nad nią. Najmniej obaw dotyczących bezpieczeństwa i skuteczności szczepionek mają osoby w wieku 18-24 lata (45%). Polacy obawiają się przede wszystkim tego, że są one niebezpieczne (39%). Aż 7% uważa je za nieskuteczne i niebezpieczne. Co dziesiąty Polak nie ma zdania na ten temat. - Ruch antyszczepionkowy okazuje się być coraz bardziej skuteczny. W ostatnich latach zmniejsza się poparcie dla szczepień ochronnych. Pandemia paradoksalnie zwiększyła niechęć do szczepień. Ochrona zdrowia publicznego przed niebezpiecznymi chorobami zakaźnymi zwłaszcza dla osób starszych lub przewlekle chorych wymaga zdecydowanych działań legislacyjnych. Jeżeli poziom odporności stadnej wynosi 67%, a tylko 37% respondentów zadeklarowało, że zaszczepiłoby się przeciwko COVID-19, to niewystarczające byłoby pozostawienie swobody wyboru w zakresie decyzji o szczepieniu. Wprowadzenie i egzekwowanie obowiązkowego szczepienia jest jedną z możliwych reakcji prawnych. Inną opcją byłoby rozważanie kryminalizacji rozpowszechniania szkodliwych społecznie kłamstw na temat szczepionek – mówi dr hab. Paweł Waszkiewicz, z Katedry Kryminalistyki Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.