95% populacji dorosłych nie ma przeciwciał przeciw krztuścowi

Niemal cała dorosła populacja Polski nie ma odporności na krztusiec, który jest groźną, wysoce zaraźliwą chorobą i może prowadzić do poważnych powikłań.

Niemal cała dorosła populacja Polski nie ma odporności na krztusiec, który jest groźną, wysoce zaraźliwą chorobą i może prowadzić do poważnych powikłań.

Eksperci zalecają wszystkim dorosłym szczepienia przypominające, ponieważ przechorowanie krztuśca ani szczepienia wykonane w dzieciństwie nie dają odporności na całe życie.  

Na krztusiec można zachorować nawet kilka razy w życiu. Choroba jest wyjątkowo zaraźliwa, przenosi się bardzo łatwo - drogą kropelkową i powoduje uporczywy trwający nawet trzy miesiące kaszel. Lekarze podkreślają, że krztuścem można się łatwiej zakazić niż np. grypą, czy różyczką, a jeden chory może zainfekować nawet kilkanaście osób. Najwyższa zapadalność na chorobę wywoływaną przez bakterie Bordetella pertussis, poza okresem wczesnego dzieciństwa, występuje u osób w wieku 15-19 lat oraz 60-64 lat. – Tymczasem w Polsce prawie cała dorosła populacja nie ma odporności na krztusiec – mówi prof. Adam Antczak, kierownik Kliniki Pulmonologii Ogólnej i Onkologicznej Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.  

Według prof. dr hab. n. med. Anety Nitsch-Osuch, pediatry i epidemiologa, kierownika Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, konsultanta wojewódzkiego ds. epidemiologii, członka Rady Sanitarno-Epidemiologicznej, szacuje się, że 95% populacji dorosłych nie ma przeciwciał przeciw krztuścowi.  

Lekarze zalecają, by szczepienia przypominające przeciwko krztuścowi powtarzać co 10 lat, bo mniej więcej tyle trwa odporność poszczepienna. Pierwsze przypominające szczepienie w wieku dorosłym zalecane jest w 19 r.ż.  

Choroba jest bardzo groźna dla niemowląt i osób po 65 r.ż. Kaszel może trwać wiele miesięcy i prowadzić do groźnych powikłań, m.in. zapalenia płuc, pęknięcia żeber, wylewu krwi do mózgu czy nietrzymania moczu. Z danych wynika, że średnio 4 na 10 osób po 60 r.ż. doświadcza powikłań po krztuścu, a ryzyko ich wystąpienia rośnie wraz z wiekiem.  

Z danych Zakładu Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH – PIB wynika, że od 1 stycznia do 31 października 2021 r. na krztusiec zachorowało 147 osób. Rok temu w analogicznym okresie chorych było znacznie więcej – 693 przypadki, ale eksperci zaznaczają, że oficjalne statystyki najprawdopodobniej nie oddają skali zachorowań. Fundacja MY Pacjenci, powołując się na polskie badania z lat 2009-2011, zaznacza, że na 1 zgłoszone zachorowanie może przypadać średnio 61 niezgłoszonych zachorowań na krztusiec we wszystkich grupach wiekowych, a wśród osób w wieku 65-70 lat nawet 320 niezgłoszonych przypadków.