Przypadek 50 - Czy diagnoza objawów negatywnych jest słuszna?
30.12.2022
Pacjent 64-letni, z wieloletnim wywiadem schizofrenii paranoidalnej i uzależnienia od benzodiazepin, został przyjęty na oddział z powodu pogorszenia stanu psychicznego. Chory zgłaszał przewlekłe zmęczenie, trudności w zebraniu myśli, pogorszenie funkcji poznawczych oraz liczne dolegliwości o charakterze somatycznych objawów lęku. Pacjent przyjmował klozapinę w dawce dobowej do 400 mg/24 h. Ambulatoryjnie przy próbie redukcji dawki pojawiały się halucynacje wzrokowe oraz objawy o charakterze urojeń prześladowczych. Powrót do uprzednio stosowanej dawki spowodował wycofanie się objawów pozytywnych, nasilając negatywne. Próba dołączenia arypiprazolu nie przyniosła efektu, w związku z czym pacjent został skierowany do szpitala. Na oddziale chory blady afektywnie, zalegający w łóżku, nie nawiązywał kontaktu z innymi pacjentami. Kontakt utrudniony, wypowiedzi ambisententne, stereotypowo zgłaszane różne dolegliwości. W nastroju obniżonym, spowolniały psychoruchowo. Potwierdzał występowanie zaburzeń lękowych. Do leczenia dołączono pregabalinę w dawce wzrastającej do 225 mg/24 h. Odstawiono arypiprazol, włączono kariprazynę w dawce 3 mg. Utrzymano dotychczasową dawkę klozapiny. Zastosowana farmakoterapia przyniosła oczekiwany skutek.
Pytanie kliniczne:
Czy należy podjąć próbę zredukowania dawki klozapiny w przypadku skuteczności dotychczasowego leczenia?