Ustawa o zawodach lekarza i lekarza dentysty: jest co poprawiać

Prace w Sejmie już na finiszu

– To krok w dobrą stronę, choć przyjęty projekt ustawy wciąż ma wady wymagające poprawy. Źle się natomiast stało, że ustawa stała się okazją do politycznego sporu światopoglądowego – mówi Piotr Pisula, przewodniczący Porozumienia Rezydentów, o przyjętym przez Komisję Zdrowia projekcie nowelizacji ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty.
Ustawa jest niezwykle istotna, bo to właśnie w niej zwarte są zmiany, o które walczyli młodzi lekarze w czasie protestu głodowego w 2017 r. zakończonego porozumieniem z ministrem zdrowia.
Wśród zapisów wiele dotyczy poprawy warunków kształcenia lekarzy i lekarzy dentystów, tak by praca w kraju stała się dla nich bardziej atrakcyjna.
Ustawa umożliwia też zatrudnianie w naszym kraju lekarzy specjalistów wykształconych poza UE – dla nich wprowadzono Lekarski Egzamin Weryfikacyjny. Przewiduje też ułatwienia w kształceniu podyplomowym lekarzy w Polsce, między innymi szybsze przystępowanie przez lekarzy do Lekarskiego Egzaminu Końcowego oraz do Państwowego Egzaminu Specjalistycznego – na ostatnim roku szkolenia specjalizacyjnego.
Nowością jest Państwowy Egzamin Modułowy po zakończeniu podstawowego modułu specjalizacji lub po drugim roku specjalizacji jednomodułowej. Zdanie egzaminu będzie rozszerzało uprawnienia lekarza.
Projekt przewiduje też centralny rozdział wolnych miejsc przeznaczonych na kształcenie specjalistyczne, czyli w praktyce możliwość ich wyboru na terenie całego kraju we wszystkich dziedzinach medycyny.
Wśród wad przyjętego projektu Piotr Pisula wymienia wprowadzenie listów intencyjnych od kierownika lub dyrektora szpitala przy rekrutacji na specjalizacje. To rozwiązanie jest oceniane jako potencjalne pole do nadużyć i nepotyzmu.
Wśród posłów najwięcej kontrowersji wzbudziła poprawka zgłoszona przez przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej Bolesława Piechę do art. 39 projektu ustawy. Dzięki niej lekarz, jeśli powoła się na klauzulę sumienia i odmówi legalnego zabiegu, nie będzie miał już obowiązku wskazywania takiego lekarza lub podmiotu, który zabieg wykona.
O taką zmianę walczyli sami lekarze, dla których wskazanie takiego podmiotu jest wielkim problemem zarówno z etycznego, jak i praktycznego punktu widzenia.
Poprawka wzbudziła ostry sprzeciw lewicy, która przewiduje rozkwit podziemia aborcyjnego. Natomiast Rajmund Miller (KO) wrócił uwagę, że w ustawie nie nałożono obowiązku informacyjnego na NFZ. Tym samym to pacjenci sami będą musieli znaleźć odpowiedniego lekarza i podmiot.
Po przyjęciu przez komisję poprawki, kolejny etap prac legislacyjnych to trzecie czytanie projektu, które obejmuje przedstawienie dodatkowego sprawozdania komisji oraz głosowanie.
Blok głosowań jest wstępnie zaplanowany na dzisiaj (28 maja) od godz. 17.30.

id