Podatki

Kasa fiskalna dla spóźnialskich

Edyta Szewerniak-Milewska

Co może zrobić lekarz, który mimo ustawowego obowiązku nie rozpoczął ewidencjonowania obrotu na kasie fiskalnej od 1 marca 2015 roku?

Wbrew pozorom niedopełnienie tego obowiązku wcale nie oznacza, że lekarz automatycznie naruszył prawo. Co więcej, wciąż może wystąpić do urzędu skarbowego o zwrot ulgi na zakup kasy (czyli zwrot 90 proc. ceny zakupu każdego urządzenia, nie więcej niż 700 zł). Pod jednym warunkiem – do tego czasu nie może świadczyć żadnych usług na rzecz konsumentów, czyli pacjentów, w prywatnej praktyce. Obowiązująca data 1 marca 2015 roku ulega bowiem przesunięciu do czasu, gdy lekarz przyjmie pierwszego prywatnego pacjenta po tym terminie. Ale – UWAGA – kasa musi być gotowa do ewidencjonowania już przy tej pierwszej wizycie!

Dla przykładu załóżmy, że laryngolog przyjmuje pacjentów w swoim gabinecie w każdy ostatni piątek miesiąca. Wtedy ze wszystkimi obowiązkami związanymi z instalacją, fiskalizacją i zgłoszeniem kasy do urzędu ma czas do 27 marca 2015 roku.

Z kolei, jeśli np. lekarz rodzinny przyjmuje w swojej praktyce pacjentów i w ramach kontraktu z NFZ, i prywatnie, to do czasu instalacji kasy musi ograniczyć usługi wyłącznie do pacjentów leczonych w ramach ubezpieczenia zdrowotnego. Nie musi mieć kasy, dopóki nie zechce przyjąć jakiegoś pacjenta prywatnie.

A jaka jest sytuacja lekarza, który po 1 marca 2015 roku przyjmuje pacjentów w ramach tzw. obrotu konsumenckiego, a mimo to wciąż nie zainstalował kasy fiskalnej? – Oznacza to, że dopuścił się naruszenia prawa (przepisów Kodeksu karnego skarbowego) – mówi Wojciech Janiszewski, ekspert z zakresu prawa gospodarczego. – Chodzi o niekorzystanie z kasy rejestrującej (art. 60 § 1 kks) oraz dokonanie sprzedaży z pominięciem kasy i niewydanie dokumentu potwierdzającego sprzedaż (art. 62 § 1 i 4 kks). Grozi za nie kara grzywny odpowiednio do 240 i do 180 stawek dziennych (w 2015 roku stawka dzienna wynosi od 58,33 zł do 23 332 zł).

Lekarz może jednak uniknąć odpowiedzialności karnej. Mamy bowiem do czynienia z wykroczeniem, a nie przestępstwem skarbowym, warto więc skorzystać z instytucji tzw. czynnego żalu. Wymaga to sporządzenia zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia skarbowego i ujawnieniu jego okoliczności.

W zawiadomieniu lekarz powinien wskazać, jakich wykroczeń się dopuścił (niekorzystanie z kasy rejestrującej, dokonywanie sprzedaży z pominięciem kasy i niewydawanie dokumentu z kasy, stwierdzającego dokonanie sprzedaży, oraz naruszenie innych warunków stosowania kas, szczególnie niezłożenie w terminie zgłoszeń kasy do naczelnika urzędu skarbowego). Zdaniem Wojciecha Janiszewskiego, dobrze jest także uzasadnić, czym to wykroczenie było spowodowane, np. że wynikało z przeoczenia, choroby, nieznajomości skomplikowanego prawa podatkowego itp.

Zawiadomienie należy złożyć do urzędu skarbowego razem z formularzami zgłoszenia kasy, gdy lekarz ma ją już zafiskalizowaną i rozpoczął prawidłowe ewidencjonowanie.

– To tylko jeden dodatkowy dokument, a może zapewnić podatnikowi bezkarność – przekonuje ekspert. Zastrzega jednak, że niestety nie daje on prawa do uzyskania ulgi na zakup kasy. Ostrzega też, że zastosowanie czynnego żalu będzie nieskuteczne, jeżeli organ kontroli skarbowej miał już wyraźnie udokumentowaną wiadomość o popełnieniu tego wykroczenia skarbowego, np. w wyniku przeprowadzonej kontroli lub zgłoszenia od pacjenta.

Do góry