ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Psychologia
Smuga cienia rozpoczyna się dużo przed czterdziestką
O oczekiwaniach, cierpieniu i rozczarowaniach z dr. Leszkiem Mellibrudą, psychologiem społecznym i biznesu, rozmawia Katarzyna Redmerska
MT: Coraz więcej lekarzy zmaga się z objawami wypalenia zawodowego. Skąd ta tendencja?
Dr Leszek Mellibruda: Wypalenie zawodowe jest sumą zmęczenia, wrażliwości i zagęszczenia relacji z innymi ludźmi. Dotyczy wszystkich zawodów, których treścią jest praca z ludźmi. To nie słabość psychiki wywołuje nadmierne zmęczenie, rozczarowanie i zniechęcenie, czasami objawiające się reakcjami cynicznymi lub utratą poczucia sensu własnej pracy wraz z objawami psychosomatycznymi (m.in. spadek odporności, nadciśnienie, trudności z zasypianiem, objawy bólowe). Decyduje brak profesjonalnego przygotowania do realizacji zadań zawodowych w obliczu narastającego stresu. Wynika on zarówno z czynników obiektywnych (nadmiar zadań, pośpiech, nierealistyczne oczekiwania przełożonych i pacjentów itp.), jak również z powodów subiektywnych związanych z indywidualnymi reakcjami na przeciążenie, frustrację i własne emocje. Wszyscy lekarze przechodzą w ramach kształcenia przed- i podyplomowego intensywny trening w zakresie zmagania się z medycznymi problemami pacjentów. Natomiast nie ma nauki radzenia sobie ze stresem zawodowym i własnymi reakcjami.
MT: Jak pokazują badania, wynikiem stresu nie jest kontakt z pacjentem, ale przede wszystkim nadmierne obciążenie pracą, braki w wyposażeniu, niesatysfakcjonujące warunki zatrudnienia. Przedstawiciele wielu zawodów mają te same problemy, a nie słychać, by hydraulik czy architekt zmagał się z wypaleniem zawodowym. Czy wypalenie lekarzy jest pokłosiem wielkich oczekiwań wobec nich?
L.M.: Nie znam takich badań, które wykluczyłyby kontakty (ich jakość i intensywność) z pacjentami jako obciążenie. Warunki zatrudnienia, wyposażenie są częstymi i ważnymi źródłami utrapień, lecz wbrew pozorom nie są najważniejszym źródłem braku satysfakcji zawodowej lekarza. Oczekiwania zawodowe wobec hydraulika czy architekta różnią się od oczekiwań wobec lekarza, który kojarzony jest z misją. Są oczywiście i tacy lekarze, którzy chcieliby – jak hydraulik – wykonać swoje zadanie, zarobić i mieć wolny każdy wieczór oraz weekend. Chociaż i wśród hydraulików pasjonatów są tacy, którzy pracują w weekendy, nie tylko aby podnieść miesięczne dochody. Pomoc ludziom dla wielu osób jest wartością samą w sobie – cechą, która potęguje poczucie własnej wartości. Jako człowieka, nie tylko zawodowca czy dobrego specjalisty.