ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Napisali do nas
Emocje wokół outsourcingu usług laboratoryjnych
Dr n. med. Tomasz Anyszek
Outsourcing zewnętrzny nie jest, jak to można czasem usłyszeć, „wyprowadzeniem laboratorium ze szpitala” czy też „likwidacją laboratorium szpitalnego i wywożeniem wszystkich badań na zewnątrz”, ale tylko przekazaniem zewnętrznej firmie eksperckiej zarządzania funkcjonującym w strukturach szpitala laboratorium, wraz z personelem i wyposażeniem.
Jaka jest skala?
Z opublikowanego w sierpniu 2017 roku raportu NIK dotyczącego dostępności i finansowania diagnostyki laboratoryjnej w Polsce wynika, że około 25 proc. szpitali (144 z 626 badanych) przekazało obsługę diagnostyki laboratoryjnej podmiotom zewnętrznym. Te 144 szpitale wskazane w raporcie NIK to te, które wdrożyły tzw. outsourcing wewnętrzny, czyli przekazały podmiotom zewnętrznym zarządzanie laboratoriami zlokalizowanymi na terenie szpitala (na bazie własnej). Natomiast praktycznie każdy szpital wykorzystuje tzw. outsourcing zewnętrzny, czyli zleca laboratoriom zewnętrznym badania, których nie wykonuje we własnym laboratorium – jednakże ten proceder nie budzi tak wielu emocji jak wspomniany outsourcing wewnętrzny.
Jakie są przyczyny?
Współczesne laboratoria medyczne są wysokospecjalistycznymi jednostkami wykorzystującymi skomplikowane i kosztowne wyposażenie oraz zatrudniającymi specjalnie do tego przeznaczony zespół diagnostów laboratoryjnych i techników, a czasem nawet lekarzy. Medycyna laboratoryjna rozwija się dynamicznie, co skutkuje koniecznością ciągłego wdrażania dość dużej ilości nowych procedur, a także dostosowywania wyposażenia do zmieniających się potrzeb klinicystów i pacjentów. Diagnostyka laboratoryjna, a także laboratoria medyczne są dość hermetyczną dziedziną medycyny i bardzo często osoby zarządzające szpitalem, nawet posiadające wykształcenie medyczne, nie mają odpowiednich kompetencji, aby wziąć pełną odpowiedzialność merytoryczną za funkcjonowanie laboratorium. Jeżeli dodamy do tego problem kosztów funkcjonowania takiej jednostki, których głównymi składowymi są wynagrodzenia zatrudnionego personelu oraz koszty specjalistycznej aparatury i odczynników wraz z innymi materiałami zużywalnymi, to przy braku kontraktowania usług laboratoryjnych przez NFZ, czyli braku ich bezpośredniej refundacji, laboratorium jawi się jako ośrodek generujący koszty, a nie przynoszący dochód. Stąd już tylko krok do wrzucenia laboratorium do jednego koszyka wraz z innymi usługami, które generują koszty, a nie przychody, jak np. wyżywienie pacjenta, ochrona, utrzymanie czystości, które najczęściej podlegają outsourcingowi.