Medycyna rodzinna

Teleporady, czyli medycyna rodzinna wiosną 2020

O wyjątkowym początku kadencji, algorytmach i teleporadach z dr hab. med. Agnieszką Mastalerz-Migas, konsultantem krajowym w dziedzinie medycyny rodzinnej, prezesem ZG Polskiego Towarzystwa Medycyny Rodzinnej, kierownikiem Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej UM we Wrocławiu, rozmawia Alicja Giedroyć

MT: Na stanowisko konsultanta krajowego została pani powołana 19 lutego br., więc od początku kadencji musiała pani się zmierzyć z nadzwyczajną sytuacją. W obliczu zagrożenia koronawirusem trzeba było odłożyć inne sprawy. Jaka jest rola konsultanta krajowego w „czasach zarazy”?

Dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas: Obejmując tę funkcję, miałam przygotowany plan działania na najbliższy czas, ustalone priorytety, wśród których jednym z ważniejszych było np. przygotowanie zmian w programie specjalizacji z medycyny rodzinnej, rozładowanie kolejki wniosków o akredytacje podmiotów do prowadzenia specjalizacji, przygotowanie pola pod badania naukowe w medycynie rodzinnej... I nagle znaleźliśmy się w sytuacji, jakiej jeszcze niedawno nikt się nie spodziewał. Poczułam się, jakbym wpadła w oko cyklonu, życie z dnia na dzień przyspieszyło. Zagrożenie epidemią koronawirusa zdefiniowało moje funkcjonowanie prawie od początku kadencji. Zostałam zaproszona, wraz z kolegami z FPZ, przez Ministerstwo Zdrowia i GIS do prac nad algorytmami postępowania w POZ, które trzeba było wdrożyć jak najszybciej, by ustalić rolę POZ w czasach zagrożenia epidemią i chronić pacjentów przewlekle chorych, wielochorobowych oraz zapewnić opiekę medyczną setkom tysięcy chorych bez podejrzenia zakażenia koronawirusem. Istniało też ryzyko pojawiania się pacjentów zakażonych w różnych rozproszonych placówkach POZ, co dość szybko mogło się przyczynić do paraliżu tej części systemu. Udało się to zrobić w ciągu kilku dni i lekarze dostali wytyczne postępowania z pacjentami oraz dotyczące ich zabezpieczenia, opracowaliśmy także zalecenia dla zarządzających placówkami POZ. Zostały one opublikowane przez Ministerstwo Zdrowia i jako komunikat GIS. Jednocześnie wszelkimi możliwymi kanałami informowaliśmy lekarzy, bo pytań i wątpliwości było mnóstwo, zresztą wciąż pojawiają się kolejne i trzeba na bieżąco tworzyć nowe zalecenia. Ten algorytm otworzył drzwi do wdrożenia telemedycyny w POZ. Następnie rozwiązania oparte na teleporadach były wdrażane w innych częściach systemu.

MT: Lekarze chyba bardzo potrzebowali takiego algorytmu?

A.M.-M.: Tak, algorytmy, wytyczne postępowania są bardzo potrzebne, zwłaszcza w trudnych momentach. Jednocześnie nie wszystko da się zapisać w algorytmie, potrzeba omówienia, wyjaśnienia pewnych zapisów. Dzięki platformie webinarowej Polskiego Tow...

Do góry