Kontrowersje wokół lekarskiej klauzuli sumienia

Brakuje mechanizmów umożliwiających korzystanie ze świadczeń, które mogą być przedmiotem kontrowersji – uważają eksperci. Tego zdania nie podziela minister zdrowia.

W ocenie szefa resortu zdrowia obecna sytuacja prawna, która daje możliwość odmowy wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z przekonaniami lekarza, jest dobra. Nie ma też potrzeby tworzenia dodatkowych platform zawierających informacje o możliwości uzyskania świadczeń, których udzielenia odmawiają niektórzy lekarze z uwagi na klauzulę sumienia.
Jednak zdaniem części ekspertów, którzy wzięli udział w konferencji „Prawo w obliczu zmian” zorganizowanej przez Naczelną Izbę Lekarską i Uniwersytet Humanistycznospołeczny SWPS w Warszawie, brakuje mechanizmów umożliwiających obywatelom korzystanie ze świadczeń, które mogą być przedmiotem kontrowersji. Tak uważa m.in. Igor Radziewicz-Winnicki, były wiceminister zdrowia. Podobną opinię wyraża też dr hab. Teresa Gardocka, prof. Uniwersytetu SWPS. Jej zdaniem rolą państwa powinno być wskazanie miejsc, gdzie takie świadczenia są dostępne.
Przypomnijmy, że lekarze mają obowiązek informowania przełożonych, że odmówili pacjentowi świadczenia ze względu na klauzulę sumienia. Jak podaje Naczelna Rada Lekarska, takie informacje będą zbierane w celu zrealizowania postulatu Rzecznika Praw Obywatelskich, aby sprawdzić, jakie realne problemy wynikają z tego, że obecnie nikt nie ma obowiązku pokierować pacjentem, kiedy lekarz odmówi mu pomocy. Jest tak od wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 października 2015 r. – w polskim porządku prawnym nie ma podmiotu zobowiązanego do wskazania pacjentowi, kto mu pomoże, skoro lekarz odmówił świadczenia, powołując się na klauzulę sumienia.

INK