BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Jak się cieszyć, że pacjent leczy się wraz z doktorem Google?
Pacjenci czerpią wiedzę medyczną z sieci – mówimy, jak uniknąć konfliktu.
Prawie 3 tys. razy dziennie internauci wypisują w polskojęzycznej Wikipedii hasło „zespół Aspergera”, niespełna tysiąc razy dziennie szukają informacji o kile, zaburzeniach afektywno-dwubiegunowych, dżumie i schizofrenii – podaje Wikipedia.
Informacji, które pacjenci znajdą w sieci, nie należy bagatelizować. Powody są dwa – po pierwsze, ich ignorowanie na pewno nie wpisuje się w zasady właściwej komunikacji w gabinecie, po drugie – narzędzi i możliwości czerpania z internetu rzetelnej wiedzy jest coraz więcej i coraz więcej pacjentów potrafi z nich korzystać.
– Od „Harvard Business Review” i innych wartościowych źródeł dzielą nas często cztery kliknięcia, ale nie zmienimy tego, że wiele osób, także pacjenci, szuka informacji w sieci w sposób chaotyczny, nieuporządkowany i wierzy bezkrytycznie stronom słabej jakości – mówi Adrian Grycuk ze Stowarzyszenia Wikimedia Polska, redaktor polskojęzycznej Wikipedii, ekspert w zakresie dzielenia się wiedzą w internecie. – Nie widzę sposobu, by zachęcić internautów do korzystania jedynie z fachowych źródeł. Ale zdecydowanie rośnie grupa osób, która sobie z tym świetnie radzi i wiedzę ma na wyciągnięcie ręki.
– Partnerstwo w relacjach lekarz–pacjent i właściwa komunikacja każą sprawdzić, co pacjent wie i do tej wiedzy się odnieść. Konfliktu można uniknąć, mówiąc na początek: „Cieszę się, że szuka pan w bazie, która daje większe szanse na znalezienie poprawnych informacji, ale i w takich źródłach są artykuły, na których nie warto się opierać” lub: „Cieszę się, że dotarła pani do tylu informacji, bo to pomoże pani zrozumieć chorobę, nie znam artykułu, o którym pani mówi, ale sprawdzę” – mówi dr Antonina Doroszewska z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, specjalizująca się w komunikacji z pacjentem.
Zdaniem dr Doroszewskiej w rozmowie z pacjentem należy podkreślać najważniejsze – niezależnie od tego, z jakiego źródła pochodzi informacja, nawet jeśli będzie to recenzowana publikacja naukowa, nigdy nie będzie ona dotyczyć indywidualnej sytuacji pacjenta.