Falck nie wyklucza wycofania się z Polski

W Sejmie rozstrzygają się losy tzw. małej nowelizacji ustawy o państwowym ratownictwie medycznym, która zakłada upaństwowienie tej dziedziny.

W przesłanym do podyplomie.pl stanowisku, które obszernie cytujemy niżej, spółka Falck odnosi się do planowanych zmian i nie pozostawia wątpliwości: „Będziemy bronić naszych miejsc pracy wszelkimi prawnie dostępnymi metodami”. Falck to największy gracz na tym rynku, dysponujący 66 stacjami pogotowia ratunkowego i 150 nowoczesnymi ambulansami.


Falck o konsekwencjach nowej ustawy:

„Straty poniesiemy wszyscy, jako pacjenci, pracownicy, obywatele. Brak konkurencji wpłynie na obniżenie jakości całego systemu. Zwiększą się wydatki z budżetu państwa, w dużej części na nieuzasadnione koszty.
Będzie kwitł dyktat związków zawodowych. Forsowane przez związkowców zapisy osłabiają
kontrolę państwa nad systemem poprzez stworzenie drogiej i zupełnie zbędnej instytucji, jaką ma być Krajowe Centrum Monitorowania Ratownictwa Medycznego. 300 mln zł pójdzie na stworzenie zbędnego potworka biurokratycznego, zamiast na inwestycje w system.
Ratownictwo medyczne zostanie oderwane od współpracy ze środowiskiem akademickim, czego konsekwencją musi być osłabienie naukowego rozwoju tej dyscypliny. Zamiast poprawy będzie gorzej, drożej i mniej bezpiecznie”.  

O pracach nad projektem:

„Zmiany w ustawie wprowadzane są pod dyktando związków zawodowych i grup interesów w
administracji państwowej. Prezentowane uzasadnienie dokonywanych zmian jest jednym wielkim kłamstwem. Nie wykonano żadnych analiz kosztów społecznych czy finansowych. Ciągle zmieniane są zapisy projektu, co pokazuje całkowity brak systemowego podejścia do proponowanych zmian. Według pierwszych projektów nie powinno nas już być w systemie od 1 stycznia 2018 roku. Teraz się mówi o 1 stycznia 2019 roku. Kolejny przykład manipulowania przepisami to uczelnie wyższe. Były na początku zmian, jako element budujący nowy system, potem zniknęły bez żadnego uzasadnienia.

Decyzje dotyczące przyszłości firmy zapadną, jak poznamy ostateczny kształt regulacji. Wszystkie warianty są na stole, od wycofania się z Polski, po zmianę sposobu lub profilu działalności”.

Czy zmiany dotkną lekarzy?
„Projekt zmian ustawy o ratownictwie powstaje pod dyktando części środowiska ratowników medycznych. Dążą oni do wycofania wszystkich lekarzy z lecznictwa przedszpitalnego. Stanowi to zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli i jest skrajnie nieodpowiedzialne. Niestety, decydenci albo udają, że tego nie rozumieją, albo ukrywają ten fakt przed pacjentami. Proszę pamiętać, że w kolejce legislacyjnej czeka tzw. duża nowelizacja ustawy o ratownictwie, która zakłada całkowite wyrzucenie lekarzy z systemu”.

O tym, jakie kroki podejmie firma:
„Wszelkie kroki dozwolone prawem. Falck Medycyna to miejsce pracy dla ponad 3,5 tysiąca polskich obywateli. Te miejsca pracy zostały stworzone dzięki duńskim inwestycjom. Trudno nam zrozumieć interes publiczny w ich likwidacji, tak jak trudno zrozumieć powód, dlaczego tylko w świadczeniach ratownictwa medycznego musi działać monopol państwa.
Dlatego będziemy bronić naszych miejsc pracy wszelkimi prawnie dostępnymi metodami, ze skargą do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i Komisji Europejskiej włącznie”.

Wojciech Jóźwiak
rzecznik prasowy
Falck


Poprosimy resort zdrowia o ustosunkowanie się do zarzutów.

ID